Stilić: Poukładałem sobie w głowie

2010-03-09 11:58

Jeszcze jesienią było o nim głośno tylko z powodu transferowych spekulacji, dokąd przejdzie z Lecha i za ile. Dzisiaj o transferze gwiazdy "Kolejorza" cicho, za to głośno o jego rewelacyjnej grze.

- Poukładałem sobie w głowie pewne rzeczy i na boisku, i poza nim, nie myślę o żadnym transferze. A był taki okres, że w głowie miałem tylko transfer i transfer - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Semir Stilić (23 l.).

Patrz też: Lech - Cracovia: Poznańskie pasy rozbiły asy

Dziś Bośniak ma spokój ducha, nie czuje się samotny, może skoncentrować się na treningach i meczach. Duża w tym zasługa rodziny. - Tata był u mnie w Poznaniu przez kilka tygodni i wyjechał dopiero parę dni temu - opowiada Semir. - 15 marca przyjedzie mama na cały miesiąc, a później znów będą tata i siostra Azra.

Wiązanie lepszej formy piłkarza z wizytami rodziny może się wydawać dziwne, ale... - Ja zawsze byłem bardzo rodzinny, brakowało mi w Poznaniu bliskich. Teraz, zamiast po treningu przesiadywać w klubie, wracam do domu i odpoczywam, mam z kim porozmawiać, zjeść obiad - tłumaczy.

Semir zwierza się nam, że korzysta z doświadczeń gwiazdy Bundesligi Edina Dżeko (24 l.) z VfL Wolfsburg.


- Edin też wyjechał z Bośni do Czech w młodym wieku. Opowiadał, że doskwierała mu samotność, ale wytrzymał, też dyżurowali przy nim mama, tata i siostra. Po 2 latach przeniósł się do Wolfsburga. Chyba była to dobra droga, bo dzisiaj zabiegają o niego najlepsze kluby świata.

Patrz też: Arkadiusz Onyszko: Pomogła mi spowiedź

Stilić systematycznie spotyka się z Dżeko i Amirem Spahiciem (piłkarz Śląska Wrocław - red.) w... Berlinie. - Bo wszyscy trzej mamy do Berlina blisko. Ostatnio spotkaliśmy się w poprzedni poniedziałek - opowiada.

Nie tylko z powodu zwycięstw Lecha na twarzy Stilicia pojawia się coraz częściej uśmiech. - Czuję się pewniej, bo zacząłem już mówić po polsku (z nami też rozmawiał po polsku - przyp. red.). Z kolegami nawet żartuję po polsku, to nie to samo, co było wcześniej - porównuje.

Kontrakt z Lechem ma do czerwca 2012. - Nie myślę już o żadnym transferze, bo jest mi dobrze w Poznaniu. Jestem optymistą, walczymy o mistrzostwo Polski, zbliżyliśmy się do Wisły. A będzie jeszcze lepiej, gdy... poprawi się stan murawy na naszym boisku. Mamy taki styl, że klepiemy dużo piłką po ziemi. Wszystkie drużyny będą miały z nami kłopoty w Poznaniu - ostrzega Stilić.

Najnowsze