Szkoda, że tak się nie da zrobić, bo pseudopiłkarzyki mają kontrakty, które trzeba (niestety) respektować, ale całe szczęście, że wielu z nich już latem kończą się umowy.
Legię można kochać lub nienawidzić, ale to, jak na nasze warunki, wielki klub i nie powinno być w nim miejsca na dziadostwo.
Dopóki jednak będą w nim grały Szale, Kiełbowicze, Grzelaki, Iwańskie, dopóty wielkiej piłki na Łazienkowskiej nie będzie. Szkoda było mi w sobotę tylko dwóch legionistów - Stefana Białasa i Jana Muchy.
>>>Zobacz zdjęcia z meczu Legii <<<
Obaj jednak już niedługo będą mieli problem z głowy - Białasa już na pewno zastąpi Maciej Skorża, a Mucha odleci do Evertonu.
Szefowie ITI już jakiś czas temu zapowiedzieli porządki w klubie. Mam nadzieję, że nie zatrzymają się w pół drogi i pogonią te pokraki, na które nie da się patrzeć.