To mogło zakończyć się fatalnie! 30. minuta meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok i z pozoru niegroźna wrzutka w szesnastkę. W polu karnym głową z jednym z rywali zderzył się zaledwie 17-letni Miłosz Matysik. Piłkarz padł na murawę i momentalnie popędzili w jego stronę medycy. Sędzia i pozostali zawodnicy szybko zorientowali się, że sytuacja jest poważna. Na szczęście po kilku chwilach sytuację udało się opanować. Podczas transmisji wyglądało na to, że Matysikowi trzeba było m.in. wyciągnąć język.
Zobacz także: Arkadiusz Milik znów zszokował Francję! Tak jego brat Łukasz komentuje kosmiczną bramkę dla Marsylii [WIDEO]
Górnik - Jagiellonia: Groźny wypadek Matysika
Komentatorzy na chwilę zamilkli, patrząc jak służby medyczne pomagały młodemu piłkarzowi. Zaledwie 17-letni Matysik po chwili jednak usiadł na murawie o własnych siłach. To musiał być jednak dla niego koniec meczu. Dobrze wiemy, że takie sytuacje potrafią być bardzo groźne nie tylko dla zdrowia, ale czasem i życia sportowców.
Matysika na boisku zastąpił Rumun Bogdan Tiru. - Wymuszona zmiana w Jagiellonii. Boisko opuścił kontuzjowany Matysik, który ucierpiał w starciu z rywalem w 32. minucie w naszym polu karnym. Młodego defensora zastąpił Bogdan Tiru. Miłosz - trzymaj się - czytamy na profilu Jagi na Twitterze. Czekamy na kolejne komunikaty w tej sprawie.
NIE PRZEGAP! Wyciekły kluczowe informacje o planach Michniewicza. Nadciąga wielka burza, padła konkretna data