Raków Częstochowa od początku rozgrywek prezentuje fenomenalną formę. Choć zespół spod Jasnej Góry w PKO Ekstraklasie gra stosunkowo od niedawna, już kilka miesięcy temu mówiono, że to być może przyszły mistrz Polski. Ekipa Marka Papszuna w trwającym sezonie udowodniła, że gra najlepszą piłkę w Polsce i zasłużenie prowadzi w tabeli. Co jednak najważniejsze dla częstochowian, upragniony tytuł mogą sobie zapewnić jeszcze w kwietniu.
Raków mistrzem w piątek? Oto co musi się stać
W zasadzie Raków miał jeden gorszy okres i miał on miejsce po rozpoczęciu rundy wiosennej, ale nawet przy słabszej grze udawało się im wygrywać. Momentem zwątpienia mogła być porażka na Łazienkowskiej i zmniejszenie dystansu przez Legię Warszawa. Wojskowi nie wykorzystali jednak szansy i sami zgubili punkty w kolejnych spotkaniach. A jeśli nie wygrają również w piątek, mistrz Polski może być już znany.
Co więc musi się stać, żeby Raków Częstochowa już w piątek mógł odbierać złote medale? Przede wszystkim Legia nie może wygrać z Wisłą Płock (mecz o 18:00). Jeśli Wojskowi zremisują, częstochowianie muszą wygrać, aby zdobyć tytuł. W przypadku porażki Legii z Nafciarzami, Rakowowi wystarczy zaledwie remis, aby zdobyć historyczne mistrzostwo Polski. Dużo będzie wiadomo już około godziny 20, gdy zakończy się mecz Legii. Ewentualna wygrana podopiecznych Kosty Runjaicia na 100% odracza koronowanie częstochowskiej ekipy.