Władisław Koczerhin

i

Autor: Cyfrasport Władisław Koczerhin

To zdecydowało o wygranej mistrza Polski

Raków lepszy od Legii w hicie kolejki. Tak padła twierdza Warszawa [WIDEO]

2023-10-08 22:05

Piłkarze obu klubów chcieli się zrehabilitować za niepowodzenia w ostatnich meczach w Europie. Przełamał się Raków, który pokonał 2:1 Legię w stolicy w hicie 11. kolejki ekstraklasy. O sukcesie mistrza Polski przesądził… obrońca gospodarzy Rafał Augustyniak (30 l.), który po przerwie niefortunnie posłał piłkę do własnej bramki. Dla warszawskiej ekipy to pierwsza porażka przy Łazienkowskiej w tej edycji.

Zaczął Ukrainiec

W składzie Legii od początku pojawił się Josue, który z Holandii - podobnie jak rezerwowy Radovan Pankov - wrócił dzień później niż reszta zespołu. Od początku Legia ruszyła do ataku, ale była nieskuteczna. Raków groźnie odpowiadał, bo po strzale z kilku metrów Bogdan Racovitan trafił w poprzeczkę, a sytuację Bartosza Nowaka wybronił bramkarz stołecznych. I to właśnie mistrzowie Polski jako pierwsi strzelili gola. Po akcji Johna Yeboaha na strzał zza pola karnego zdecydował się Władisław Koczerhin. Po uderzeniu Ukraińca piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki warszawskiej drużyny.

Fran Tudor nie ma wątpliwości. Gwiazdor Rakowa o sukcesie z Legią

Wyrównał Wszołek

Legia starała się szybko odrobić straty, ale zawodziła pod bramką częstochowian. Patryk Kun trafił w poprzeczkę. Bardzo aktywny był Ernest Muci, który najczęściej próbował angażować obronę rywali. Jednak brakowało mu precyzji, a jak już dobrze wymierzył, to Vladan Kovacević nie dał się zaskoczyć. Jeszcze przed przerwą gospodarze przełamali defensywę mistrza. Po jednym z dośrodkowań Paweł Wszołek z bliska znalazł sposób na bramkarza Rakowa.

Dawid Szwarga o triumfie w Warszawie. Trener Rakowa mówi o paliwie i spięciu z gwiazdą Legii, zaiskrzyło między nimi [WIDEO]

Koszmarna pomyłka Augustyniaka

W drugiej połowie pechowcem w szeregach Legii okazał się rezerwowy Rafał Augustyniak, strzelec samobójczego trafienia. To była bramka kuriozum. Po raz pierwszy warszawski zespół poległ u siebie w tym sezonie i pierwszy od kwietnia 2022 roku. Stołeczny klub notuje już trzecią porażkę z rzędu, licząc ligę i europejskie puchary.

Steve Kapuadi o przegranej z Rakowem. Obrońca Legii wrócił też do skandalu w Holandii

Legia Warszawa - Raków Częstochowa 1:2

Bramki:

0:1 Władysław Koczerhin 27. min, 1:1 Paweł Wszołek 45. min, 1:2 Rafał Augustyniak 74. min (samobójcza)

Żółte kartki:

Josue, Yuri Ribeiro, Juergen Elitim, Paweł Wszołek, Blaz Kramer, Rafał Augustyniak, Gil Dias (Legia Warszawa) - Giannis Papanikolaou, Gustav Berggren, Bogdan Racovitan, Marcin Cebula, Łukasz Zwoliński (Raków Częstochowa)

Sędziował: Szymon Marciniak. Widzów: 25 368

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Marco Burch, Steve Kapuadi, Yuri Ribeiro (55. Rafał Augustyniak) - Paweł Wszołek, Josue (46. Juergen Elitim), Bartosz Slisz, Patryk Kun (83. Gil Dias) - Marc Gual (46. Maciej Rosołek), Tomas Pekhart, Ernest Muci (78. Blaz Kramer)

Raków Częstochowa: Vladan Kovacević- Bogdan Racovitan, Adnan Kovacevic (56. Gustav Berggren), Milan Rundic - Fran Tudor, Władysław Koczerhin, Ioannis Papanikolau, Srdjan Plavsic (64. Dawid Drachal) - John Yeboah (64. Marcin Cebula), Ante Crnac (75. Łukasz Zwoliński), Bartosz Nowak (75. Ben Lederman)

Sonda
Kto w sezonie 2023/24 zostanie piłkarskim mistrzem Polski?

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze