Raków wszedł dobrze w spotkanie
Bramkę dla Legii zdobył Paweł Wszołek. O zwycięstwie Rakowa przesądziła niefortunna interwencja Rafała Augustyniaka. Obrońca gospodarzy chciał zapobiec utracie bramki, ale zrobił to tak niefortunnie, że strzelił samobójczego gola. - Raków wszedł dobrze w to spotkanie - powiedział Steve Kapuadi, który rozmawiał z mediami, a jego wypowiedź zacytowały klubowe media. - Przez pierwszy kwadrans byli od nas lepsi, ale później to my wyglądaliśmy już lepiej. Zabrakło nam trochę szczęścia. Jesteśmy rozczarowani wynikiem. Nie zagraliśmy na naszym normalnym poziomie. Ostatnie wyniki nie są najlepsze, ale patrząc na statystyki nie wygląda to tak źle. Musimy nabrać świeżości, zmienić detale i wrócimy do zwycięstw - stwierdził.
Raków lepszy od Legii w hicie kolejki. Tak padła twierdza Warszawa [WIDEO]
Sytuacja po meczu z Alkmaar nie miała wpływu
Obrońca odniósł się także do wydarzeń z Alkmaar, gdy delegacja Legii została źle potraktowana przez ochronę i policję. W efekcie tych działań Josue i Radovan Pankov zostali zatrzymali i noc po meczu spędzili w areszcie. Do Warszawy wrócili dopiero późnym wieczorem kolejnego dnia. - Sytuacja po meczu z Alkmaar nie miała wpływu na mecz z Rakowem - stwierdził Kapuadi. - Wydarzyła się, ale jesteśmy profesjonalistami. Byliśmy skoncetrowani na meczu. To już za nami, to przeszłość. Byliśmy zszokowani brutalnym zachowaniem, które nas spotkało - zaznaczył Kapuadi w mixed-zone po starciu z Rakowem.