O tym transferze mówiło się od kilku tygodni, a dzisiaj stał się faktem. Dziekoński związał się z Rakowem umową do czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Nie ujawniono kwoty transferu, ale mówi się o sumie kilkuset tysięcy złotych. Dziekoński jest wychowankiem MOSP-u Białystok, a do akademii Jagiellonii trafił w 2018 roku. W ekstraklasie zadebiutował w lipcu 2020 roku, gdy liczył 16 lat i 283 dni. Rozegrał w niej 28 meczów, a w pięciu z nich zachował czyste konto. W rundzie wiosennej ubiegłego sezonu stracił miejsce w składzie na rzecz Zlatana Alomerovicia, choć nieoficjalnie mówiło się, że powodem tego był fakt, że nie chciał przedłużyć kontraktu z białostockim klubem, który obowiązywał do czerwca 2023 roku. Dziekońskiemu nie będzie łatwo o miejsce w bramce Rakowa, bo będzie musiał rywalizować z Vladanem Kovaceviciem i Kacprem Trelowskim.
Kovacević, który jest numerem 1 w bramce wicemistrzów Polski przedłużył ostatnio kontrakt do czerwca 2026 roku, ale wzbudza on zainteresowanie wielu klubów w Europie i niewykluczone, że opuści Częstochowę dużo wcześniej. Dziekoński jest trzecim piłkarzem pozyskanym przez Raków w tym okienku transferowym. Wcześniej do klubu spod Jasnej Góry dołączył Grek Stratos Svarnas (wypożyczenie z AEK Ateny) oraz Fabian Piasecki ze Śląska Wrocław.
Pogoń Szczecin znalazła nowego obrońcę. Wychował się w wielkim klubie