Roger, pasy nie gryzą! (galeria)

2009-04-10 12:35

Roger, tak nie można! "Super Express" przyłapał rozgrywającego Legii, jak tamował ruch, przechodząc przez ruchliwą ulicę w centrum Warszawy w niedozwolonym miejscu. Przecież mógł doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku. A zaledwie kilkanaście metrów dalej było przejście dla pieszych.

Kiedy jego koledzy męczyli się w Sanoku, próbując uniknąć kompromitacji w pucharowym starciu z IV-ligową Stalą (po żenującym występie zremisowali 1:1 i wymęczyli awans do półfinału), Roger Guerreiro (27 l.) relaksował się w Warszawie. Trener Jan Urban (47 l.) pozwolił mu zostać w domu, aby niezachwycający ostatnio formą brazylijski pomocnik wypoczął przed sobotnią walką o ligowe punkty.

Reprezentant Polski skorzystał z okazji i zabrał swoją narzeczoną Alyne (27 l.) na obiad do modnej restauracji na warszawskim placu Trzech Krzyży. Przechodząc przez ulicę, nawet nie rozejrzał się, gdzie są pasy. Wtargnął na jezdnię w pierwszym lepszym miejscu. Na szczęście nadjeżdżający samochód zdążył w porę wyhamować.

Sobotnim rywalem Legii jest Cracovia, czyli popularne "Pasy". Rywale zapowiadają, że zamierzają wykorzystać kiepską formę "wojskowych" i jadą do stolicy po 3 punkty. Jeżeli warszawiacy zagrają tak jak w ostatnich meczach, to ciężko im będzie uniknąć wpadki. A Roger tym razem nie może przejść obok "Pasów", musi podjąć z nimi ostrą walkę...

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze