Szczęście nam nie dopisało, trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy - komentuje wyniki losowania eliminacji do Ligi Europejskiej Leszek Miklas (43 l.), prezes Legii Warszawa. Rywalem "wojskowych" będzie zwycięzca rywalizacji między gruzińskim Olimpi Rustawi a B36 Torshavn z Wysp Owczych. Lepiej trafiła Polonia Warszawa, która zagra z czarnogórskim FK Buducnost Podgorica.
Przed losowaniem legioniści modlili się o to, żeby nie musieli latać do dalekich egzotycznych krajów. - Dlatego kiedy poznaliśmy grono zespołów, na które możemy trafić, ucieszyliśmy się, bo szanse na uniknięcie dalekiej podróży były bardzo duże. Pech sprawił, że tak się jednak nie stało - martwi się Miklas, który nie ukrywa, że Olimpi jest faworytem starcia z Torshavnem. - Wygląda na to, że będziemy musieli lecieć do Gruzji, czeka nas długa, męcząca podróż do gorącego kraju, w którym strasznie ciężko się gra. Ale jeżeli mamy obawiać się rywali z takich państw, to lepiej w ogóle nie przystępować do rywalizacji.
W jakim składzie zagra Legia? Dyrektor sportowy klubu Mirosław Trzeciak przyznał, że niemal na pewno z klubem pożegna się Roger (27 l.). Potwierdził też, że w doniesieniach o rozmowach "wojskowych" z Markiem Saganowskim i Marcinem Mięcielem jest dużo prawdy.
- Staramy się negocjować równolegle z kilkoma napastnikami, żeby w razie fiaska rozmów nie zostać z niczym - mówi.
Legia rozpoczyna grę w eliminacjach LE od II rundy (16 i 23 lipca, pierwszy mecz u siebie). Wcześniej, bo od I rundy rywalizację zacznie Polonia (2 i 9 lipca, pierwszy mecz na wyjeździe). Jeżeli "Czarne Koszule" uporają się z czarnogórską Budocnostą, to w II rundzie zmierzą się z dużo łatwiejszym rywalem - AC Juvenes/Dogana z San Marino.