Sandro Kulenović: Trener ceni mnie za wolę walki

i

Autor: Rafał Rusek/PRESSFOCUS Sandro Kulenović: Trener ceni mnie za wolę walki

Sandro Kulenović, nadzieja Legii: Trener Sa Pinto ceni mnie za walkę

2018-11-03 6:00

Sandro Kulenović (18 l.) coraz śmielej dobija się do pierwszego składu Legii. W Białymstoku zapewnił mistrzom Polski remis (1:1), a w Pucharze Polski przeciwko Piastowi młody Chorwat skutecznie wykonał jedenastkę, która przesądziła o awansie ekipy z Łazienkowskiej do 1/8 finału (1:1 kar. 4:2).

„Super Express”: - Presja przed tym karnym była duża?
Sandro Kulenović: - Trochę się bałem, bo to był pierwszy poważny karny w moim życiu, ale starałem się nie myśleć, jak wiele ode mnie zależy. Skoro trener wyznaczył mnie do wykonywania jedenastek, to widocznie wierzył, że sobie poradzę.

- Kilka dni wcześniej zapewniłeś Legii remis 1:1 z Jagiellonią.
- Kiedy wchodziłem na boisko, usłyszałem od trenera: "Strzel bramkę i rób swoje, pracuj tak jak na treningach!" Cieszę się, że się udało.

- Gola w Białymstoku zadedykowałeś niedawno zmarłej babci...
- Babcia Miriana była przez 10 lat walczyła z rakiem. Codziennie rozmawialiśmy. Cieszę się, że mogłem jej zadedykować pierwszego gola. Święto Zmarłych jest w Chorwacji tak samo obchodzone jak w Polsce. Nie ma możliwości, żebym odwiedził grób babci, ale moje myśli będą przy niej. Była wspaniałą, odważną i bardzo waleczną kobietą.

- Myślisz, że z Górnikiem zagrasz w pierwszym składzie?
- Bardzo bym chciał, ale na to jeszcze chyba za wcześnie. Będę szczęśliwy, jeśli znów wejdę na boisko i strzelę bramkę.

- Trener Sa Pinto dał ci szansę. Co Portugalczyk w tobie dostrzegł, czego nie widzieli jego poprzednicy?
- Potrafi odnaleźć u zawodnika najlepsze cechy. Chwali mnie za pracę na treningach, podoba mu się, że na zajęciach walczę jak w meczu.

- Poza boiskiem sprawiasz wrażenie spokojnego, a na murawie chyba częściej ty faulujesz obrońców, niż oni ciebie.
- Taki mam styl. Lubię walkę.

Najnowsze