Sebastian Mila

i

Autor: Cyfrasport Sebastian Mila

Wraca PKO BP Ekstraklasa!

Sebastian Mila o szansach Lecha Poznań. Były kadrowicz czeka na eksplozję formy lidera mistrza Polski

2023-01-27 11:05

W poprzednim sezonie Lech sięgnął po mistrzostwo Polski. W obecnych rozgrywkach będzie bardzo trudno powtórzyć tamto osiągnięcie. Kolejorz po rundzie jesiennej jest na szósty miejscu ze sporą stratą do lidera z Częstochowy. Sebastian Mila tak ocenia szanse mistrza Polski w rundzie rewanżowej. Były kadrowicz czeka także na eksplozję formy lidera poznańskiego klubu.

Liczy na przebudzenie Amarala

Sebastian Mila jest przekonany, że Lech wypadnie w drugiej części rozgrywek o wiele lepiej niż to miało miejsce w poprzedniej rundzie. 27 stycznia przed mistrzem Polski wyjazdowy mecz ze Stalą Mielec. - Wydaje mi się, że Kolejorz się rozkręci i będzie miał mniej wpadek niż jesienią - powiedział Sebastian Mila w rozmowie z naszym portalem. - Mistrz Polski ma bardzo mocny środek pomocy, w którym czasami trzeba dodać trochę kreatywności. Poza tym jest piekielna mocna prawa strona. Nie można zapominać o Mikaelu Ishaku, który powalczy o koronę króla strzelców. Liczę na przebudzenie Joao Amarala, który w poprzednim sezonie był świetny. Jednak już poprzednia runda była w jego wykonaniu do zapomnienia. Mam wrażenie, że wielu graczy Lecha nie pokazało jeszcze swoich możliwości. Tak jak na przykład Afonso Sousa, który jest w stanie i musi grać dużo, dużo lepiej - podkreślił.

Lech skończy na podium

Były pomocnik reprezentacji Polski uważa, że Lech mimo dobrej gry w rundzie rewanżowej nie zdoła dogonić prowadzącego Rakowa Częstochowa. - Czy Lech ruszy w pościg za Rakowem? Będzie to niezwykle trudne, bo jednak ta przewaga jest wyraźna - zastanawiał się. - Prognozowałbym, że Legia z Lechem będą naciskać na lidera, ale czy na tyle mocno, aby mu zagrozić? Powiedziałbym, że oba kluby skończą na podium. To między nimi rozstrzygnie się, kto zajmie drugie, a kto trzecie miejsce - zaznaczył Sebastian Mila na naszych łamach.

Sonda
Kto zostanie mistrzem Polski 2024/25?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze