Sędzia skrzywdził Kolejorza

2010-11-29 3:00

Lech nie zdołał wygrać w Kielcach, a po meczu poznaniacy mieli pretensje do arbitra. Słuszne! W 89. minucie ograny przez Semira Stilicia (23 l.) Hernani (26 l.) w polu karnym nadepnął lechicie na stopę. Bośniak wywrócił się, ale sędzia Robert Małek (39 l.) zamiast podyktować rzut karny, pokazał Stiliciowi żółtą kartkę za symulowanie.

- Nawet ktoś z wadą wzroku odgwizdałby "jedenastkę". Właśnie przez takie decyzje gubimy punkty i jesteśmy tam, gdzie jesteśmy - pieklił się drugi trener "Kolejorza" Ryszard Kuźma.

- Karny był ewidentny - wtórował mu szkoleniowiec aktualnych mistrzów Polski, Jose Mari Bakero.

Zupełnie inne zdanie miał trener Korony Marcin Sasal.

- Hernani przypadkowo nadepnął mu na nogę. O karnym nie mogło być mowy - przekonywał.

Rozgrywany przy nieustannie padającym śniegu mecz mógł się podobać. Do feralnej sytuacji z 89. minuty bliżsi strzelenia gola byli gracze Korony. W 45. minucie Nikola Mijailović huknął z dystansu, ale Krzysztof Kotorowski, choć z kłopotami, obronił. Najlepszą akcję Korona przeprowadziła w 87. minucie, którą powinien zakończyć golem Andrzej Niedzielan, lecz strzelając z 10 metrów, spudłował.

Najnowsze