Jego zdaniem zamieszanie wokół Śląska po aferze z wyrzuconym za niesportowy tryb życia Mrazem nie przeszkodzi wrocławianom w dzisiejszym meczu. - Wręcz przeciwnie. Myślę, że ta sytuacja ich scementowała, są teraz zwartą drużyną. A po świetnym meczu z Lechem (3:0, red.) czują się na pewno mocni. To solidny, zgrany kolektyw, który w naszej lidze potrafi wygrać z każdym. Nie przez przypadek są mistrzem Polski - uważa Urban, który najbardziej obawia się "mózgu" Śląska - kapitana Sebastiana Mili.
- To motor napędowy i dyrygent tej drużyny. Nie możemy dać mu za dużo czasu i miejsca, żeby mógł spokojnie popatrzeć i pomyśleć, bo wtedy jest najbardziej niebezpieczny - dodaje trener Legii.