Diaz na początku pobytu w Śląsku zachwycał, ale ostatnio był w słabszej formie. Przytył, nie strzelał goli, więc trener Stanislav Levy przestał na niego stawiać. Dlatego klub zdecydował o rozwiązaniu kontraktu z napastnikiem, który się przed tym nie opierał, bo ma podobno problemy osobiste i chce wrócić do Argentyny. Do tego nie chce dopuścić Ryszard Tarasiewicz, który kiedyś sprowadzał go do Śląska, a teraz chce go w Zawiszy Bydgoszcz.
Drugi problem Śląska to brak zgody na start w europejskich pucharach. Chodzi o konflikt na linii władze miasta - właściciel klubu. Jeśli nie zostanie zażegnany, komisja licencyjna nie dopuści Śląska do pucharów.