Ostatnie półtora roku spędził w szwedzkim Hammarby. Jego drużyna zakończyła sezon (rozgrywany w systemie wiosna-jesień) na drugiej pozycji, zdobywając tytuł wicemistrza kraju, jednak Llinares nie miał kluczowej roli w tym sukcesie. Hiszpan grał jedynie 323 minuty. W poprzednich rozgrywkach jego forma była lepsza, bowiem przez całą rundę był podstawowym zawodnikiem, choć drużyna zakończyła sezon na 7. miejscu. W sumie zagrał w 21 meczach szwedzkiej elity, strzelając jedną bramkę i notując jedną asystę.
ZOBACZ: Jan Tomaszewski rozczarowany przenosinami kadry na Śląski. "Na Narodowym leciały mi łzy"
– Musimy jak najlepiej przygotować się do rywalizacji o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie i wierzymy, że Marc pomoże nam swoimi umiejętnościami i nastawieniem. Oczywiście, to tylko początek i wciąż pracujemy nad kolejnymi wzmocnieniami – powiedział o transferze prezes Śląska, Patryk Załęczny.
Dyrektor sportowy klubu, Rafał Grodzicki, dodał, że po dopełnieniu formalności Llinares weźmie udział w zgrupowaniu, które rozpocznie się jutro w Hiszpanii.
– Jestem bardzo podekscytowany nowym wyzwaniem. Śląsk to duży klub, a Wrocław to świetne miasto. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu. Dam z siebie wszystko i wierzę, że pomogę drużynie w walce o utrzymanie – powiedział Hiszpan, cytowany przez oficjalną stronę Śląska.
Po 18 kolejkach PKO BP Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław zajmują ostatnie - 18. miejsce. Wicemistrzowie Polski będą zaciekle walczyć o utrzymanie, na razie na koncie mają tylko jedną wygraną, siedem remisów i dziesięć porażek. To składa się tylko na 10 punktów i 8 punktów straty do zajmującej 15. miejsce Puszczy Niepołomice (tyle samo punktów, ale gorszy bilans ma szesnasta Korona)...