Jak donosi "Daily Mail" przy Bułgarskiej nie zabrakło wysłanników Celtiku Glasgow. Stilić od dłuższego czasu znajduje się na celowniku mistrzów Szkocji. Środkowy pomocnik miałby zastąpić w klubie Shunsuke Nakamurę, który ma zamiar wrócić do Japonii.
Jedyny problem z zawodnikiem Lecha, to pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii. Piłkarz nie rozegrał odpowiedniej ilości spotkań w pierwszej reprezentacji i jego transfer mógłby być łatwo zablokowany. Jak narazie Semir i "Kolejorz" ani myślą o jakiejkolwiek zmianie barw. Cena za Stilica wciąż rośnie. Lech woli poczekać do lata i wtedy zbić większą kasę na sprzedaży uzdolnionego zawodnika.