Przyjście „Poldiego” do Górnika to hit transferowy śląskiej drużyny. To były reprezentant Niemiec, który w kolekcji ma m.in. tytuł mistrza świata. Ostatnio opublikował w mediach społecznościowych dwa zdjęcia, na których podbija piłkę na boisku w Sośnicy, dzielnicy Gliwic. Na jednym widzimy go z okresu dzieciństwa, a na drugim już w czasach obecnych. Podolski nieprzypadkowo zestawił dwa zdjęcia. Zamieścił także podpis: „Gdzie wszystko się zaczęło! Gdzie to trwa!” – napisał napastnik Górnika, którego zabrakło na inauguracji ligi w meczu wyjazdowym z Pogonią. Dla kibiców jest bohaterem, przywitali go na prezentacji jak gwiazdę. Wiele sobie po nim w śląskim klubie obiecują. – Nie przyjechał do Polski po to, aby odcinać kupony od dawnej sławy – mówił nam niedawno trener Jan Urban. – Zrezygnował z innych ofert, o wiele bardziej lukratywnych finansowo niż ta z Górnika. Marketingowo to bardzo dobry ruch dla Górnika i dla polskiej ligi. Piłkarsko może nam dać bardzo dużo. Chodzi tylko o to, żeby był jak najlepiej przygotowany pod względem fizycznym – tłumaczył szkoleniowiec Górnika, który dodał także: – To nie jest typowa 9, on woli grać na 10, cofać się po piłkę, rozgrywać. Widać, że lubi to, a do tego ma bardzo dobrze ułożoną lewą nogę. Widzę to na treningach i na pewno będzie to można zobaczyć w lidze – zapowiadał.
Jerzy Dudek zachwycony nową gwiazdą Ekstraklasy. Liczy, że Łukasz Podolski zrobi to z Górnikiem