Trzeba przyznać, że na finiszu ligi podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego są skuteczni. W grupie spadkowej zanotowali właśnie trzecie z rzędu zwycięstwo. Warto także podkreślić, że bramkarz Krzysztof Kamiński nie dał się pokonać już w trzech kolejnych spotkaniach. Ostatni raz skapitulował w przegranym 0:1 meczu z Wisłą Kraków. Wtedy rzut karny w 19. minucie wykorzystał Jakub Błaszczykowski. Seria z czystym kontem Kamińskiego wynosi zatem już 341 minut.
Wiemy GDZIE Lewandowscy spędzają wakacje! Będziecie zaskoczeni! ZDJĘCIA
Wróćmy do spotkania z Zagłębiem Lubin (1:0). Jak padł zwycięski gol dla Wisły? Piłkę na pole karne dośrodkował Piotr Tomasik. Następnie napastnik Cillian Sheridan podał do Mateusza Szwocha. Pomocnik Nafciarzy zrobił zamach, przełożył sobie futbolówkę na lewą nogą i uderzył po ziemi w lewy róg bramki gospodarzy. Bramkarz Kacper Bieszczad rzucił się, ale nie zdołał uratować Zagłębia przed utratą bramki. To czwarty w tym sezonie gol Szwocha w lidze.
Czekał, czekał i się doczekał. Kolejny Polak z premierowym golem w Turcji