- Szczecin to moje miasta, Pogoń to mój klub. Zrobię wszystko, żeby zajęła jak najwyższe miejsce. Walczymy o mistrza Polski! – przemówił Grosik i zaintonował przyśpiewkę kibiców Pogoni, czym wprowadził ich w euforię. Prezesowi Mroczkowi ze wzruszenia łzy napłynęły do oczu. - Faktycznie mocno się wzruszyłem, bo ta historia z Kamilem, to coś dobrego i pozytywnego. Czuję, że ten powrót i dla niego jest bardzo ważny, a ja tak reaguję na przyzwoitość, szczerość i wiarę, że dzieje się coś pozytywnego – powiedział Super Expressowi Mroczek. Przypomnijmy, że Grosicki, 83-krotny reprezentant Polski, swój ostatni mecz o punkty w barwach West Bromwich Albion rozegrał w styczniu tego roku, a z końcem czerwca wygasł jego kontrakt z angielskim klubem. Od dłuższego czasu przebywał w Szczecinie i trenował indywidualnie. Z Pogonią związał się dwuletnim kontraktem z możliwością przedłużenia o rok. - Gdy pojawiła się z oferta z Pogoni, to zerwaliśmy rozmowy z innym klubami, a było zainteresowanie z dwóch klubów tureckich - Rizesporu i Adany Demirspor a także z Maccabi Tel Awiw. Kamil chciał zostać w Szczecinie – mówi Daniel Kaniewski z agencji sportowej "iPrime Sport" zajmującej się interesami Grosickiego. W Pogoni ma zarabiać około 2 milionów złotych za sezon. - Uważam, że klub nie odczuje tych wydatków, bo ma też zarabiać na Grosickim. Zarówno jeśli chodzi o wynik sportowy zespołu, jak i marketing – dodaje Kaniewski.
Gol stadiony świata w Ekstraklasie! Fenomenalna przewrotka Piaseckiego [WIDEO]