- Trudno zagrać lepsze spotkanie z gatunku tych o mistrzostwo, kiedy drużyna przeciwna ma tak dobry moment jak Cracovia. Czuliśmy, że to jest mecz arcyważny, mecz może nie ostatniej szansy, ale taki, przed którym mieliśmy wiele problemów i nie o wszystkich publicznie mówiliśmy. Zasłużenie wygraliśmy, trudno było wymagać więcej. Wynik mógł być wyższy - powiedział na konferencji prasowej Aleksandar Vuković.
W podobnym tonie wypowiadał się Radosław Cierzniak: - Potrafiliśmy się zebrać, bo wiele rzeczy nie wyszło jeszcze na jaw, tylko my wiemy o nich...
O co chodzi?
Czy Kuciak wróci do Legii? Podajemy najnowsze informacje w sprawie negocjacji
Wiele wskazuje na to, że odpowiedź jest dość prosta. Jak się okazuje, kilku piłkarzy Legii gra z urazami. Występowali na własną prośbę, bo chcieli jak najszybciej rozstrzygnąć sprawę mistrzostwa dla klubu. Najświeższy przykład to Thomas Pekhart. Wygląda na to, że nikt o tym nie wie, ale Czech gra z pękniętym żebrem. Poza nim, również Domagoj Antolić i kilku innych piłkarzy nie byli/nie są w stu procentach zdrowi. Ale sami się upierali, że chcą grać.
Klub nie komunikował tego typu rzeczy, jak się wydaje, z prozaicznej przyczyny - żeby nie ułatwiać zadania rywalom. I wychodzi na to, że właśnie to mieli na myśli zarówno Vuković, jak i Cierzniak.
Pół ligi pyta o tego piłkarza. Legia również?!