Łukasz Podolski

i

Autor: Dariusz Hermiesz mat. pras. Górnika Zabrze

Zabrzańska zagadka

W tych słowach Lukasa Podolskiego jest wielka troska o Górnika. „Może będę mógł zrobić coś...”

2023-12-21 8:58

Efektownie zakończyła się dla zabrzańskich piłkarzy jesień w ekstraklasie: po wygranej 3:0 z Wartą, „górnicy” wspięli się na siódme miejsce, z satysfakcjonującym ich dorobkiem 26 punktów. Wielką niewiadomą jest jednak przyszłość organizacyjno-finansowa klubu, którego właścicielem wciąż jest miasto. O tę przyszłość martwi się nieco Lukas Podolski.

Mistrz świata z 2014 roku nigdy nie krył, że jego rola w Górniku wykracza poza obowiązki czysto piłkarskie. - Pół roku temu, podczas wizyty w ratuszu, dostałem od pani prezydent jasny sygnał: „Jeśli masz kogoś chętnego na kupno Górnika lub podjęcie rozmów, to możesz działać”. Działałemprzyznaje Podolski „Super Expressowi” w długiej rozmowie. - Byli już ludzie zainteresowani Górnikiem, ale - jak słyszę od kogoś, kto jest chętny do zainwestowania w klub - rozmowy są trudne – dodaje „Poldi”.

Napastnik chce wypełnić swój piłkarski kontrakt, wiążący go z Górnikiem do lata 2025. - Co będzie dalej? Dziś nie wiem. Są rozmowy, zapytania z różnych stron: z Niemiec, z Japonii, z Turcji. Ale może zostanę w Zabrzu i będę mógł zrobić coś, by przywrócić klub w to miejsce, w którym powinien być – deklaruje Podolski, którego wielu kibiców chętnie widziałoby w roli prezesa.

Na razie jednak zawodnik, który w Zabrzu występuje od 2,5 roku, dość gorzko podsumowuje jeden z aspektów działalności klubu. - Kiedy podpisywałem pierwszy kontrakt, położono przede mną plan marketingowy dotyczący mojej osoby. Na kartce wyglądało to fajnie, ale niewiele z tych zamiarów wdrożono w życie. Powiem tak: stoimy w tym samym miejscu, co w chwili mojego przyjścia – ocenia Podolski.

Sonda
Czy Lukas Podolski powinien po zakończeniu kariery boiskowej zostać prezesem Górnika?
Najnowsze