Super Express: W pierwszych trzech meczach tego sezonu strzeliliście 7 goli, a rok temu wasz bilans po trzech meczach był zerowy. Skąd taka zmiana?
- Piotr Tworek: To świadczy o tym, że pierwszy sezon rozegrany w Ekstraklasie i setki godzin na treningach przynoszą efekt. Trening to jest proces i musi upłynąć czas, żeby zespół funkcjonował w miarę poprawnie. Nasza gra ofensywna nabiera kolorytu, bo na treningach poświęcamy dużo czasu na stwarzanie sytuacji i ich wykańczanie. Przy czym, dalej chcemy grać na zero z tyłu, ale nie zawsze to się udaje.
- W poprzednim sezonie często powtarzał pan, że celem jest utrzymanie w lidze. A co chcecie osiągnąć w tym sezonie?
- Naszym podstawowym celem jest jak najdłużej utrzymywać się w Ekstraklasie. Czas w którym będziemy w niej grali chcemy poświęcić na budowanie solidnych podstaw klubu. Gra w Ekstraklasie, również ze względu na fundusze, jest zawsze lepsza dla Warty niż gra w I lidze lub nie daj Boże niżej, bo wtedy pieniędzy nie ma. Nie możemy zakładać sobie takich celów jak Lech, Legia czy Pogoń. Musimy ugruntować swoją pozycją, budować klub na lata.
Polak zaszalał we Francji. Wybrano go piłkarzem meczu
- Nie chciałbym po dwóch golach w lidze kreować Milana Corryna na gwiazdę, ale wiele wskazuje, że może zastąpić Makanę Baku. Czym przekonaliście Belga do gry w Warcie ?
- Wiedząc że Makana od nas odejdzie, musieliśmy znaleźć piłkarza o podobnej charakterystyce. Wiem, że miał oferty z kilku innych klubów, ale może do Warty przekonał go casus Baku, który przez pół roku mocno się wypromował w naszym klubie i trafił do ligi tureckiej.
- Za bardzo udanym transferami do Warty stała osoba Roberta Grafa, dyrektora sportowego Warty. Opuszcza on klub i przechodzi do Rakowa. Nie martwi to pana?
- Współpraca z Robertem pozostanie w mojej pamięci na zawsze. To on zaproponował mi pracę, krótko po tym jak sam przyszedł do Warty. Sukcesy Warty zawsze będą się kojarzyły z jego osobą. Trzeba zaakceptować jego wybór. Cieszę się, że będzie uczestniczył w kolejnym ambitnym projekcie jakim jest Raków i życzę mu sukcesów.
- Robert Graf został podkupiony przez Raków, bo przecież miał jeszcze 1 rok kontraktu z Wartą. Wygląda na to, że w Polsce w Polsce nadchodzi czas na transfery dyrektorów, a może wkrótce i trenerów, jak to się dzieje na zachodzie.
- To świadczy o tym, że nie tylko praca trenerów i piłkarzy jest doceniana, ale także kadry zarządzającej, czego przykładem jest Robert. Być może będzie to zmierzało ku temu, że i trenerzy będą wykupowani przez inne kluby. To coś nowego. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli trenera mającego aktualny kontrakt będzie chciał wykupić mocniejszy klub. Najważniejsze, by odbywało się to z poszanowaniem obu zainteresowanych stron.
- Pana nikt nie kusił po udanym minionym sezonie?
- Nie zastanawiałem się nad tym , bo mój kontrakt przedłużył się automatycznie. W Warcie i w Poznaniu czuję się bardzo dobrze. Moim marzeniem jest poprowadzić Wartę choć w jednym meczu na nowym stadionie.
Tomasz Kłos zaskoczył! Tak typuje kandydatów do mistrzostwa Polski