- Nie miałem okazji rozmawiać z właścicielem klubu, nie mogło być więc tematu powrotu Małeckiego - ucina Probierz, który zapewnia, że o Małeckim na razie nawet nie myślał. - Zastanawiam się tylko nad tym, jaki skład wystawić w sobotę.
Probierza czeka w Gdańsku pierwszy poważny test. Zajmujących dopiero ósme miejsce w tabeli mistrzów Polski sprawdzi Lechia. "Biała Gwiazda" rzuca się w pościg za czołówką.
- Gdybym powiedział, że wygramy ligę, byłbym oszołomem i kłamcą. Na razie spróbujemy zaskoczyć Lechię - zapowiada Probierz. - Zresztą, myślę, że już są zaskoczeni... zmianą trenera w Wiśle!
Na przedmeczowej konferencji prasowej nowy trener wiślaków był w świetnym humorze. - W jakim stanie wrócili do Krakowa piłkarze, którzy grali w reprezentacjach? Na pewno trzeźwi - żartował Probierz.
Atutem Wisły w Gdańsku może być między innymi "efekt nowej miotły". - Chcę być taką miotłą jak w Białymstoku, gdzie pracowałem przez trzy lata i zdobywałem trofea. Samo to, że zostałem trenerem Wisły, to dla mnie za mało. Bo dostać się jest łatwo, ale jeszcze łatwiej spaść - podkreśla Michał Probierz.