Wiślacy mieli po porażce z Górnikiem Zabrze 2:3 spore pretensje do sędziów i do siebie. Czuli, że stać ich było na zwycięstwo. Czerwona kartka Arkadiusza Głowackiego okazała się jednak wyrokiem, którego drugą odsłonę zobaczyliśmy w niedzielę.
Biała Gwiazda zaprezentowała się źle. Dopiero w ostatnich dwudziestu minutach gospodarze potrafili zmusić rywali do cofnięcia się pod swoją bramkę. O ile jednak próbowali rozgrywać - i wychodziło im to momentami nieźle - o tyle zapomnieli o tworzeniu sytuacji bramkowych. Próbowali, atakowali, ale pod bramką Seweryna Kiełpina sytuacji widzieliśmy jak na lekarstwo.
Nafciarze czuli się pewnie. Długo łapali właściwy rytm, ale duet Jose Kante - Nico Varela kilka razy narobił zamieszania w polu karnym Białej Gwiazdy. Ten pierwszy w drugiej odsłonie pomylił się nawet o centymetry, bo piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na słupku.
W słupek trafił też szczęśliwy strzelec jedynego gola. Damian Szymański trochę szczęśliwie dostał piłkę w polu karnym, uderzył w słupek, ale piłka szczęśliwie wpadła do siatki, dając płoczczanom drugi kolejny triumf w lidze. Od czołowej ósemki piłkarzy z Mazowsza dzielą już tylko dwa punkty. Wisła Kraków natomiast jest już ósma w tabeli Lotto Ekstraklasy.
Wisła Kraków - Wisła Płock 0:1 (0:1)
Bramka: Szymański 42
Wisła K.: Julian Cuesta 3 - Jakub Bartkowski 2, Marcin Wasilewski 3, Zoran Arsenić 2, Maciej Sadlok 2 - Victor Perez 3, Vullnet Basha 2 - Jesus Imaz 2 (69' Patryk Małecki), Kamil Wojtkowski 3 (56' Paweł Brożek), Rafał Boguski 2 (69' Jakub Bartosz) - Carlitos 3
Wisła P.: Seweryn Kiełpin 3 - Cezary Stefańczyk 3, Igor Łasicki (35' Alan Uryga 3), Adam Dźwigała 3, Arkadiusz Reca 3 - Damian Szymański 4, Damian Rasak 3 - Konrad Michalak 2 (83 Jakub Łukowski), Semir Stilić 2 (67' Dominik Furman), Nico Varela 4- Jose Kante 4