Witalij Rodionow: Kriwiec namawia mnie na Lecha (WYWIAD)

2010-05-25 9:50

Kiedy zimą Lech negocjował transfer Witalija Rodionowa (27 l.), bardziej zdeterminowany był klub niż zawodnik, który kręcił trochę nosem na ofertę z Polski. Teraz role się odwróciły: Rodionow zapewnia, że chętnie zagrałby w Poznaniu, ale Lech nie dzwoni.

Poznaniacy czekają na dokończenie transakcji Roberta Lewandowskiego i ewentualnie dopiero potem udadzą się na Białoruś. A sam Rodionow jest w niezłej formie. Właśnie zdobył Puchar Białorusi, strzelając dla BATE Borysów dwa gole w finale.

"Super Express": - Przed kilkoma miesiącami prowadził pan rozmowy z Lechem, ale do transferu nie doszło. Co się stało?

Witalij Rodionow: - Działacze BATE nie chcieli mnie puścić i chyba ich żądania za mnie były wygórowane. Poza tym pieniądze, które Lech mi wtedy oferował, nie były satysfakcjonujące.

Przeczytaj koniecznie: Lech nie uzgodnił z Borussią ceny za Lewandowskiego - Szukuje się skandal

- Teraz znów wymienia się pana jako następcę Roberta Lewandowskiego. Jest pan zainteresowany?

- Wiem, że Lech jest o krok od sprzedaży swojego najlepszego zawodnika. Ale czy ja będę następcą Polaka? Tego nie wiem, bo ostatnio nikt do mnie nie dzwonił w tej sprawie. Jednak, gdyby w tej chwili Lech złożył dobrą ofertę, to chętnie przeniosę się do Polski. Wcześniej miałem wątpliwości, czy warto, czy to dobry klub. Tytuł mistrza Polski przekonał mnie do końca.

- Grał pan w niemieckiej 2. Bundeslidze. Polska liga na pewno jest dla pana atrakcyjna?

- Nie mam rozeznania co do poziomu polskiej Ekstraklasy. Cała moja wiedza o Polsce bierze się z rozmów z Siergiejem Kriwiecem. Skoro on gra u was, to jest już wystarczająca rekomendacja, że warto tu przyjść. Poza tym wciąż marzy mi się powrót do Niemiec. Z Polski byłoby bliżej, to byłby taki przystanek w drodze do Bundesligi.

- Kriwiec jest w Lechu dopiero kilka miesięcy, a już stał się gwiazdą. Namawiał pana na transfer do Poznania?

- Siergiej zachwala klub, miasto, Polskę, telewizję, która pokazuje ligę. Wszystko mu się podoba, a najbardziej kibice, których uważa za najlepszych w Polsce. Dzwonił do mnie po ostatniej kolejce, gdy Lech zdobył mistrzostwo. I tak sobie pomyślałem, że fajnie byłoby stać się częścią tej wspaniałej drużyny. Wierzę w jego słowa, bo on obiektywnie wszystko ocenia. Można powiedzieć, że patrzę na Lecha i Polskę oczami Siergieja (śmiech).

Patrz też: Ekstraklasa: Lech Poznań - pora na Ligę Mistrzów! (GŁOSUJ)

- Ile pan daje sobie procent, że latem trafi do Polski?

- Gdyby to wyłącznie zależało ode mnie, to powiem, że na 100 procent będę grał w Polsce. To jednak nie takie proste. Decydujący głos należy do BATE Borysów i Lecha Poznań.

Witalij Rodionow

Urodzony 11 grudnia 1983 roku w Witebsku
Wzrost: 179 cm, waga: 79 kg
Pozycja: napastnik
Kluby: Lokomotiw-96 Witebsk, Torpedo Żodzino, BATE Borysów
W reprezentacji Białorusi: 17 meczów/3 bramki

Najnowsze