Jeleń po rozwiązaniu kontraktu z Auxerre leczyl kontuzje i czekał na oferty z francuskich klubów, które...nie nadchodziły. Zdrowie wróciło, ale nie było go gdzie wykorzystać. Ta sytuacja stworzyła ciekawą możliwość pozyskania napastnika za pieniądze mniejsze od tych, jakie do tej pory zarabiał. Prezes Wojciechowski wystosował więc do Ireneusza Jelenia propozycję gry przy ul. Konwiktorskiej. Nie wiadomo jak na nią zareagule piłkarz, który wielkiej ochoty na obniżenie pensji nie ma. No, ale pertraktacje trwają.
Odchodzącym z Polonii Euzebiuszem Smolarkiem zainteresowała się z kolei właściciel Steauy Bukareszt Gigi Becali. Ebi też nie ma ochoty na mniejsze zarobki (400 tys. euro rocznie), ale rumuński milioner chyba to zniesie.