Wspaniały powrót Korony do Ekstraklasy

Bohater spotkania: Edi Andradina (Korona Kielce)

Napastnik z Brazylii miał udział przy trzech pierwszych bramkach. Najpierw, po ładnym strzale z rzutu wolnego, otworzył wynik spotkania, aby potem asystować przy dwóch kolejnych golach. Opuścił boisko na ponad kwadrans przed zakończeniem meczu. Kibice wstali z miejsc, by nagrodzić go brawami.

Tak padły bramki:

1:0 Edi Andradina 34. min
Rzut wolny z około 20 metrów. Na precyzyjne uderzenie Ediego Andradiny Sebastian Przyrowski nawet nie zareagował.

2:0 Krzysztof Gajtkowski 42. min
Dośrodkowanie z lewej strony Ediego wprost na głowę Krzysztofa Gajtkowskiego i pewne uderzenie napastnika Korony tuż przy słupku.

3:0 Jacek Markiewicz 61. min
Dośrodkowanie z rzutu rożnego. Do strzału głową po centrze Ediego Andradiny doszedł Jacek Markiewicz. Przyrowski nie miał nic do powiedzenia.

4:0 Cezary Wilk 84. min
Po szybko wykonanym rzucie wolnym Nowak zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Cezarego Wilka. Pomocnik Korony próbował lobować Przyrowskiego, ale bramkarz Polonii zdołał odbić piłkę. Przy dobitce głową na pustą bramkę był już jednak bezradny.

Ciekawostka:
Ostatnia zdobyta przez Koronę bramka rozwścieczyła Radosława Majdana. Siedzący na ławce rezerwowych bramkarz Polonii wdał się w ostrą wymianę zdań z arbitrem, za co został ukarany żółtym kartonikiem.

Korona Kielce - Polonia Warszawa 4:0 (2:0)
1:0 Edi 34
2:0 Gajtkowski 42
3:0 Markiewicz 61
4:0 Wilk 84

Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk)
Żółte kartki: Gajtkowski - Majdan
Widzów: 12574

Korona Kielce: Radosław Cierzniak - Łukasz Nawotczyński, Jacek Markiewicz, Hernani, Paulis Paknys - Dariusz Łatka (56 Jacek Kiełb), Edi Andradina (74 Cezary Wilk), Mariusz Zganiacz, Paweł Sobolewski - Krzysztof Gajtkowski (68 Tomasz Nowak), Paweł Buśkiewicz.

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Łukasz Piątek, Tomasz Jodłowiec, Daniel Kokosiński, Mariusz Zasada - Adrian Mierzejewski (63 Daniel Mąka), Łukasz Trałka, Mariusz Zasada, Jarosław Lato - Tamas Kulscar (46 Michał Chałbiński), Jacek Kosmalski (69 Filip Ivanovski).