Piotr Parzyszek, Piast Gliwice

i

Autor: Cyfra Sport Piotr Parzyszek cieszy się z gola dla Piasta Gliwice

Wszystko zgodnie z planem. Piast wciąż na szczycie, Wisła Płock jedną nogą w grobie

2019-04-03 19:51

W meczu 28. kolejki Ekstraklasy doszło do spotkania Piast Gliwice - Wisła Płock. Dla obu zespołów było to naprawdę ważne spotkanie. Choć obie ekipy mają zupełnie inne aspiracje, to zarówno dla gospodarzy, jak i gości trzy punkty w środę byłyby niezwykle cenną zdobyczą. Ostatecznie zwyciężyli faworyzowani piłkarze z Gliwic. Co więcej, minimalna wygrana pozwoliła im na zmniejszenie dystansu do lidera z Gdańska. Wisła z kolei jest w coraz gorszej sytuacji i o utrzymanie będzie jej trudno.

Mecz Piast Gliwice - Wisła Płock miał spore znaczenie dla układu zarówno górnej, jak i dolnej części tabeli Ekstraklasy. W tej pierwszej znajdowali się gospodarze. Przed startem 28. serii gier podopieczni Waldemara Fornalika znajdowali się na 3. miejscu, wyprzedzając Cracovię o 4 "oczka". We wtorek "Pasy" wygrały z Koroną Kielce 1:0 i zmniejszyły dystans do "Piastunek". Gliwiczanie wiedzieli więc, że wygrana z "Nafciarzami" nie pozwoli krakowianom na utrzymanie tej minimalnej straty. Co więcej, mogli zmniejszyć dystans do lidera - Lechii Gdańsk. Biało-zieloni zremisowali bowiem bezbramkowo z Arką Gdynia w derbach Trójmiasta. Wisła Płock z kolei po 27 meczach miała na koncie 24 punkty i zajmowała przedostatnie miejsce w ligowej klasyfikacji. W przypadku ewentualnego triumfu przy Okrzei zrównaliby się punktami z Arką Gdynia.

Faworytem według ekspertów był oczywiście Piast. W 26. minucie gliwiczanie potwierdzili swoje wysokie aspiracje. Wtedy to właśnie gola na 1:0 strzelił Piotr Parzyszek. 25-letni napastnik uderzył mocno i Thomas Dahne nie miał żadnych szans. "Piastunki" lepiej prezentowały się przez większą część pierwszej połowy, ale goście kilka razy groźniej zaatakowali. To zwiastowało spore emocje przed drugimi czterdziestoma pięcioma minutami. Tym bardziej, że niektórzy spodziewali się, że w przypadku niepowodzenia w Gliwicach pracę w Płocku straci trener Kibu Vicuna.

Po wyjściu z szatni Piast Gliwice koncentrował się przede wszystkim na zwartej grze w obronie. Gospodarze nie zamierzali forsować tempa, wiedząc, że minimalna wygrana przybliży ich do celu. Nie popełniali błędów z tyłu, przez co goście nie mogli poważniej zagrozić bramce, strzeżonej przez Frantiska Placha. Ostatecznie bój zakończył się wygraną Piasta 1:0. Trzecia drużyna tabeli w przedostatniej serii gier sezonu zasadniczego zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Z kolei Wisła Płock w kolejnym meczu o życie podejmie Śląska Wrocław.

Piast Gliwice - Wisła Płock 1:0 (1:0)
Bramka: Piotr Parzyszek 26

Żółta kartka: Pietrowski

Piast: Plach - Pietrowski (74. Mak), Korun, Czerwiński, Kirkeskov - Hateley, Dziczek - Konczkowski, Valencia (83. Badia), Felix - Parzyszek (79. Papadopulos)

Wisła P.: Dahne - McGing, Łasicki, Uryga, Garcia - Borysiuk (78. Ricardinho) - Stevanović (69. Łukowski), Rasak, Furman, Merebaszwili - Kuświk (66. Angielski)

Najnowsze