Zagłębie niespodziewanie objęło prowadzenie już w 17. minucie meczu. Piłkę do siatki wepchnął Adam Banaś, który wykorzystał niepewną interwencję Sergeia Pareiki. Gdy Wisła wyrównała w 30. minucie po golu Ivicy Ilieva, który popisał się cudownym strzałem sprzed pola karnego, wydawało się, że "Biała Gwiazda" wróći na właściwe tory. Tym bardziej, że niedługo po zmianie stron do siatki Zagłębia trafił Andraż Kirm.
Przeczytaj też: Śląsk - Ruch, wynik 1:1. "Niebiescy" urwali punkt liderowi
Wcześniej nie popisał się sędzia Robert Małek. Przy stanie 1:1 arbiter powinien podyktować karnego dla gospodarzy po tym, jak Kirm powalił w polu karnym Darvydasa Sernasa. Gdy wydawało się, że Wisła dotrwa do końca meczu z koszystnym rezultatem, wspomniany Sernas popisał się bardzo ładnym prostopadłym podaniem do Davida Abwo. Ten mimo iż daleko wypuścił sobie piłkę w polu karnym, zdołał do niej dopaść i ładnym strzałem "podcinką" przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki golkiperem Wisły. Zagłębie sensacyjnie wyrwało więc punkty mistrzom Polski. Wczoraj punkt zdobyła również Cracovia, dlatego zespół z Lubina nadal pozostaje na ostatnim miejscu w ligowej tabeli.
Zagłębie - Wisła 2:2
17. Banaś, 80. Abwo - 30. Iliev, 55. Kirm
Zagłębie: Ptak - Rymaniak, Banaś, Widanow, Nhamoinescu - Pawłowski, Bilek, Rakowski (81. Rachwał), Hodur (77. Traore), Małkowski (62. Abwo) - Sernas
Wisła: Pareiko - Lamey, Chavez, Czekaj, Paljić - Iliev (82. Jovanović), Wilk, Garguła (68. Nunez), Melikson, Kirm - Genkow (72. Biton)