Polscy piłkarze zremisowali z Hiszpanią (1:1) w swoim drugim występie na mistrzostwach Europy. Jednak, aby wyjść z grupy muszą także dobrze zaprezentować się w pojedynku ze Szwecją. - Mecz z tym przeciwnikiem wcale nie będzie łatwiejszy - uważa Dariusz Gęsior. - Szwedzi są inni, bardziej wyrachowani, grają uważnie w obronie. Jednak też popełniają błędy. Na pewno to będzie inny mecz, wcale nie będzie łatwiejszy, ale na poziomie mistrzostw Europy nie ma łatwych pojedynków. Jednak teraz w naszej reprezentacji jest dobra atmosfera i warto to wykorzystać - powiedział PAP były gracz m.in. Ruchu Chorzów, Widzewa Łódź (grających wówczas w ekstraklasie) czy Pogoni Szczecin.
Marek Rzepka optymistą po Hiszpanii. Jeden z kadrowiczów nabrał mądrości
Nikt się tego nie spodziewał
Były piłkarz, który 22 razy grał w meczach polskiej drużyny narodowej, zwrócił uwagę, iż w trakcie sobotniego spotkania z Hiszpanią widać było jak bardzo zmotywowani przystąpili do gry biało-czerwoni: - To przyniosło efekt, nie tylko myślę o wyniku, ale także o stwarzanych sytuacjach – powiedział Gęsior. Uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie nie chciał się długo rozwodzić nad tym czy rzut karny dla Hiszpanii został podyktowany prawidłowo. Przy wyniku 1:1, trzy minuty po zdobyciu przez Polskę bramki, sędzia (po analizie VAR) takowy podyktował za faul Jakuba Modera na Gerardzie Moreno. Wykonawcą "jedenastki" był sam poszkodowany, ale na szczęście dla biało-czerwonych trafił w słupek. Dobijać próbował Morata, jednak uderzył bardzo niecelnie. - Nikt się tego nie spodziewał, ale ostatecznie został on podyktowany. Jednak jak ktoś kogoś nadepnie w obrębie pola karnego, to sędzia tak decyduje, jak to zrobił sobotę - stwierdził Daariusz Gęsior.
Marek Koźmiński o występie z Hiszpanią. To kunszt tego piłkarza zadecydował o remisie