Po raz pierwszy od siedmiu lat mieliśmy okazję oglądać reprezentację Holandii na wielkim turnieju. Oranje przełamali fatalny impas podczas eliminacji do Euro 2020 i znów można cieszyć się ich grą na finałach mistrzostw Europy. Ale już na samym starcie imprezy czekało na nich ciężkie zadanie. W pierwszym spotkaniu stanęli do rywalizacji z Ukrainą, która w ostatnich miesiącach pokazuje się z naprawdę solidnej strony i udowodniła, że może rywalizować z najlepszymi zespołami na Starym Kontynencie jak równy z równym.
Zobacz: Fenomenalna bramka w meczu Holandia - Ukraina na Euro 2020! Takiego strzału nie powstydziłby się Leo Messi [WIDEO]
W spotkaniu w Amsterdamie natomiast Ukraińcy zaprezentowali się nieco słabiej. Zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania, kiedy to pełną kontrolę mieli gospodarze. Holendrzy nieustannie atakowali bramkę rywali i Heorhij Buszczan miał pełne ręce roboty. To właśnie 27-letni bramkarz Dynama Kijów był bohaterem Ukrainy. Już w 6. minucie musiał bronić strzał Denzela Dumfriesa, który stanął z nim oko w oko. Buszczan pojedynek sam na sam wygrał również z Woutem Weghorstem w 27. minucie.
Dzięki golkiperowi z Ukrainy, jego zespół mógł "cieszyć się" z bezbramkowego remisu do przerwy. Po zmianie stron już tak dobrze nie było. Wynik spotkania w 53. minucie otworzył Georginio Wijnaldum. Kapitan Holendrów dopadł do bezpańskiej piłki i z kilkunastu metrów umieścił ją w niemal pustej bramce. Pięć minut później było już 2:0. Drugiego gola dla gospodarzy zdobył Weghorst. Napastnik wykorzystał świetną akcję Dumfriesa i z bliskiej odległości pokonał Buszczana.
Wówczas wydawało się, że Holandia może dopisywać sobie trzy punkty. Ale Ukraina nie odpuściła. Sygnał do ataku w 75. minucie dał Andrij Jarmolenko, który wspaniałym uderzeniem pokonał Maartena Stekelenburga. I podobnie jak w przypadku Oranje, Ukraina też poszła za ciosem. Kilkadziesiąt sekund później był już remis. A wszystko po strzale głową Romana Jaremczuka. Ostatnie słowo należało jednak do Holandii. Decydującą bramkę w 85. minucie zdobył Dumfires po i zapewnił swojej ekipie komplet punktów.