Gra reprezentacji Polski nie do końca satysfakcjonuje Kazimierza Węgrzyna. Komentator w rozmowie z „Super Expressem” zwrócił uwagę na przewagę gości z Rosji.
- Początek był bardzo dobry, ale potem oddaliśmy inicjatywę Rosjanom. Rywale od 20. minuty dominowali. W drugiej połowie było widać chęć zrobienia czegoś dobrego, bardzo dobrze wszedł Jóźwiak. Momentami byliśmy jednak tłem dla Rosjan, którzy pokazali swoją wyższość. Nie wiem, czy ten mecz dał obraz trenerowi, który z tych piłkarzy będzie gotowy na mecz ze Słowacją – powiedział nam Węgrzyn, który zwrócił uwagę na dobrą grę Jakuba Świerczoka.
Mateusz Borek OCENIA nową gwiazdę kadry: Ma pozytywną BUTĘ i arogancję
- Nie wiem, czy będzie objawieniem Euro. Ale z Rosją miał fragmenty, strzelił gola, jednak w pierwszej połowie nie radził sobie za bardzo z przeciwnikiem. Grał plecami do bramki, przegrywał pojedynki. W drugiej połowie to już lepiej wyglądało, oswoił się z dynamiką i agresją przeciwnika – przeanalizował.
Węgrzyn odniósł się także do gry debiutanta Tymoteusza Puchacza. Jego zdaniem nowy piłkarz Unionu Berlin mógł zachować się lepiej przy golu dla Rosji, ale potem grał już pewnie. - To była trudna sytuacja, ale zawalił niestety. Jego błąd. Myślę, że w dalszej części meczu grał przyzwoicie. To piłkarz, który ma prawo liczyć na to, że będzie grał w pierwszej jedenastce. Ma dobre parametry biegowe. Na swojej pozycji dużej konkurencji nie ma, bo Rybus jest kontuzjowany. Duża szansa przed nim – podkreślił Węgrzyn.
Polska - Rosja. Kibice w EKSTAZIE po powrocie na trybuny. To było istne SZALEŃSTWO! [WIDEO]