Kucharz reprezentacji Polski wygadał się o drodze do sukcesu. Piłkarze piją zamiast jeść

Wszystkie ręce na pokład - to hasło z pewnością obowiązuje w szeregach reprezentacji Polski. Wszyscy członkowie drużyny narodowej mają bowiem świadomość, że mistrzostwa Europy ruszają już lada chwila i zawodnicy muszą się wspierać, aby jako ekipa osiągnąć na tym turnieju korzystny rezultat. Gracze pracują od kilkunastu dni pod wodzą selekcjonera Paulo Sousy, próbując wypracować jak najwięcej mechanizmów, które potem zaprocentują zarówno w fazie grupowej, jak i po ewentualnym upragnionym awansie do fazy pucharowej.

Żona Paulo Sousy sprawiła mu okropny ból - zobacz galerię

Piłka nożna na najwyższym światowym poziomie jest jednak oczywiście nie tylko kwestią samej gry, ale i szeregu innych czynników, które warunkują późniejszą postawę piłkarzy. Pośród nich można wskazać właściwe żywienie. Po poniedziałkowej konferencji prasowej, na której gościli Piotr Zieliński oraz selekcjoner Paulo Sousa, na chwilę przed dziennikarzami wylądował także wieloletni kucharz kadry, Tomasz Leśniak. Nie uniknął pytania dotyczącego kwestii odżywiania się drużyny narodowej.

Zobacz też: Przed Euro 2021 Robert Lewandowski ustępuje tylko jednemu piłkarzowi. Co to był za wyczyn!

I postanowił zdradzić nieco - nomen omen - kuchni. - Desery zastąpiliśmy sokami, co jest dużą zmianą - przyznał Tomasz Leśniak. Ten posiłek przeciętny człowiek z pewnością rozpatruje jako coś dobrego do zjedzenia - nieważne czy to owoc, czy słodka przekąska, ale jednak w formie stałego pokarmu. Kadrowicze postanowili jednak pić zamiast jeść i nie mamy wątpliwości, że wszystko jest zaplanowane w optymalny sposób. Oby z kadrowiczami także i z tego źródła była moc, która pozwoli im wywalczyć dobry wynik na Euro 2021!