Do tej pory Maciej Rybus był na dwóch turniejach z reprezentacją Polski. Zagrał na MŚ 2018 i na EURO 2012. Na poprzednich mistrzostwach Europy w 2016 roku go zabrakło, bo przed imprezą doznał kontuzji barku. - Lubił oglądać program „Pascal po prostu gotuj” - zdradziła nam jego mama Beata Kalicka w rozmowie przed mundialem w Rosji. - Tyle że później nie próbował sam coś przyrządzić, ale jak zainteresował go jakiś przepis lub potrawa to chciał, żeby mama mu ją ugotowała. Najbardziej lubił kluski kładzione. Kochał jeść - dodała.
Jan Mucha ocenia szanse Słowacji na EURO. Zdradza komu kibicuje w walce o tytuł króla strzelców
Co jeszcze jest słabością reprezentanta Polski? Jest wielkim śpiochem. - Teraz jak ma dzień wolny to wiem, że nie ma sensu dzwonić do niego przed 16, bo i tak nie odbierze – wyznała nam przed laty pani Kalicka. - W przedszkolu lubił leżakowanie. Zabierał poduszkę i drzemał sobie. Gdy go odbierałam po pracy to musiałam czekać cierpliwie aż panie wybudzą mojego małego śpiocha. W domu zasypiał z pluszowymi misiami. Wszystkie musiały leżeć na łóżku obok niego. Jak brakowało choć jednego to rozpoczynały się wielkie poszukiwania. Inaczej Maciek nie zasnął. 11 pluszaków to była pierwsza drużyna syna - opowiadała mama kadrowicza.