Reprezentacja Polski ma przed sobą najtrudniejszy mecz grupowy na Euro. Biało-Czerwoni zmierzą się z faworytami do zwycięstwa w grupie, Hiszpanami, którzy jednak dość niespodziewanie zremisowali ze Szwecją w swoim pierwszym spotkaniu. Z tego powodu podopieczni Luisa Enrique z pewnością zrobią wszystko, aby pokonać Polaków i nie komplikować sobie bardziej sprawy awansu do fazy pucharowej. Okazuje się jednak, że nasi zawodnicy, aby jeszcze mieć jakiekolwiek nadzieje na awans, muszą Hiszpanom urwać punkty.
Słowacy nie zagrali dla Polski
W piątkowym spotkaniu grupy E, w której rywalizują Polacy, mierzyły się ze sobą reprezentacje Szwecji oraz Słowacji. Przez większość meczu utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak w drugiej połowie Szwedzi grali wyraźnie lepiej od Słowaków i w końcu dopięli swego – w 75. minucie Isak wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Forsberg. Słowacy, mimo kilku prób, nie zdołali już odwrócić losów spotkania i musieli uznać wyższość drużyny ze Skandynawii.
Taki wynik spotkania sprawia, że Polacy mają bardzo utrudnioną drogę do awansu. Aby jeszcze liczyć się w walce o wyjście z grupy, nasi zawodnicy muszą zdobyć minimum punkt w starciu z Hiszpanią, co będzie zadaniem niezwykle trudnym. Polakom nie zostało jednak nic innego jak walczyć o to, aby ten „mecz o wszystko” zakończył się tak, by starcie ze Szwedami nie był tradycyjnym „meczem o honor”.
Polacy już w Sevilli
Polacy zmierzą się z Hiszpanami w sobotę 19 czerwca o godzinie 21:00. Spotkanie odbędzie się tam, gdzie nasi rywale zmierzyli się w pierwszym starciu ze Szwedami – na stadionie La Cartuja w Sewilli. Na twarzach naszych zawodników, którzy zostali przywiezieni z lotniska pod hotel przez autokar, widać było pełne skupienie i próżno było szukać na ich twarzach radości. Nic jednak dziwnego – piłkarze zdają sobie sprawę z tego, że ich sytuacja nie jest łatwa. Nie tracą oni jednak nadziei i zapowiadają, że z Hiszpanią chcą walczyć o zwycięstwo.