W obecnej formule Euro, po fazie grupowej odpada raptem osiem najsłabszych zespołów. Po porażce ze Słowacją reprezentacja Polski ryzykuje, że znajdzie się w tym gronie już po drugim spotkaniu na turnieju. A jeśli do tego dojdzie, będziemy mogli mówić o prawdziwym blamażu ekipy selekcjonera Paulo Sousy. Nie należy jednak tracić nadziei do samego końca. Nawet jeżeli na papierze wyzwanie wygląda na gigantyczne i trudno spodziewać się dobrego występu Polaków na stadionie w Sewilli.
Przyjazd reprezentacji Polski do Sewilli - ZDJĘCIA
Przy meczu Polska - Hiszpania będzie pracowała m.in. Sylwia Dekiert. Dziennikarka TVP zyskała sporą popularność wśród kibiców udzielając się przy okazji pojedynków mistrzostw Europy. A jak zapatruje się na najbliższy pojedynek Polaków? - Jeśli chodzi o nasz sobotni mecz, chciałabym zobaczyć drużynę, która chce i walczy. Węgrzy przegrali wyżej z Portugalią, a dostali od swoich kibiców brawa, bo dali z siebie wszystko. Mam nadzieję, że ostatnie starcie ze Szwecją nie będzie tylko o honor - podkreśla Sylwia Dekiert dla "Super Expressu".
I właśnie kwestia zaangażowania i podejścia bez cienia wątpliwości będzie w sobotni wieczór na stadionie w Sewilli niezwykle istotna. Po tym, jak na start Euro 2021 Polacy doznali kompletnie niespodziewanej i niezwykle bolesnej porażki ze Słowacją, teraz muszą pokazać pełnię swoich możliwości, aby jeszcze nie wypisać się z mistrzostw Europy.