Ta cena miałaby wynosić „grubo ponad milionów rocznie” – taką informację podał portal "Meczyki" o ofercie dla Marciniaka. Według portalu, polski arbiter otrzymałby wieloletni kontrakt. W jego ramach sędziowałby mecze, ale i odpowiadał za pozostałych arbitrów w Arabii. To ponowiona oferta Saudyjczyków dla Marciniaka, bo pierwszą mieli złożyć już latem 2023 roku, a sędzia z Płocka na nią nie przystał. Chcieliby mieć Marciniaka u siebie już teraz, również w obliczu promocji mundialu, który zorganizują w 2034 roku.
Czy obecna kosmiczna oferta skusi Marciniaka? Według „Meczyków” ponownie odrzucił on lukratywną propozycję. Wiadomo, że jego priorytetem jest sędziowanie finałów tegorocznego Euro w Niemczech. Wcześniej wspominał o pracy w roli arbitra do 2026 roku, co jest związane z kolejnym finałami MŚ. Jeśli teraz przyjąłby ofertę z Bliskiego Wschodu, to wykluczyłby siebie z tych imprez, bo nie mógłby już sędziować meczów rozgrywanych pod egidą UEFA, a także FIFA. Może natomiast i robił to kilkakrotnie - prowadzić pojedyncze mecze w Arabii Saudyjskiej.