Najbliższe mistrzostwa Europy są wyjątkowe, bo będą rozgrywane na całym Starym Kontynencie. Po losowaniu grup Euro 2020 stało się jasne, że Polacy zagrają i w Dublinie i Bilbao. Udało się więc uniknąć najdłuższych podróży, jakie czekają na zespoły, które wystąpią na stadionach w Rzymie i Baku. Biało-czerwoni w grupie E zmierzą się z Hiszpanią, Szwecją i zespołem, który wygra marcowe baraże.
Tuż po losowaniu grup zaczęto poszukiwanie bazy dla reprezentacji. Wybór padł na okolice Dublina. W stolicy Irlandii Polacy zagrają bowiem dwa mecze. Jak informował w środę "Super Express" PZPN zastanawiał się nad dwoma hotelami. Jednym z nich był Carton House, ale ostatecznie zdecydowano się na opcję numer dwa, czyli Portmarnock Hotel & Golf Links.
- Położony jest nad samym morzem, przez 10 lat korzystała z niego reprezentacja Irlandii. Hotel jest bardzo komfortowy, w otoczeniu są inne luksusowe ośrodki, mnóstwo barów, ale… Ma swoje minusy. Jak przekazał nam jeden z irlandzkich dziennikarzy, czasem problemem jest… korek, bo do centrum treningowego trzeba przejechać 2 kilometry. Niby niedaleko, ale latem jest tam wielu turystów i ciężko się przebić - czytamy w artykule Piotra Koźmińskiego. Więcej historii związanych z Portmarnock Hotel & Golf Links znajdziecie W TYM MIEJSCU.
Polecany artykuł: