Całe zajście miało miejsce jeszcze przed północą. Pod klubem "Chmury" na warszawskiej Pradze zebrało się kilkudziesięciu zamaskowanych napastników. Po chwili wybili oni szyby i wrzucili do środka race. Bardzo możliwe, że byli to kibice Legii Warszawa, którzy wiedzieli, że w środku bawią się fani Ajaksu Amsterdam. Holendrzy próbowali się bronić, a w wyniku zajścia cały lokal został po prostu zrujnowany.
Policji nie udało się ująć napastników na miejscu. Trwają poszukiwania. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że na szczęście nikt nie został ranny w wyniku zajścia. Oświadczenie wydała już także Legia Warszawa. Seweryn Dmowski z biura warszawskiego klubu wyraził ubolewanie nad zaistniałą sytuacją. Jednocześnie dodał, że złapanie sprawców leży w gestii policji i prokuratury, ponieważ do zdarzenia nie doszło na terenie stadionu mistrza Polski.