Starcie niemieckiej ekipy z Lazio było jedną z najciekawiej zapowiadających się rywalizacji w drugiej serii spotkań. Obie ekipy są w gronie faworytów do wyjścia z grupy H. Mecz od początku układał się po myśli gospodarzy. Już w 4. minucie bramkę dającą prowadzenie zdobył Danny Da Costa.
Dziesięć minut później doszło do dramatu duńskiego piłkarza Rizy Durmisiego. Zawodnik Lazio starł się ze zdobywcą bramki pod polem karnym Eintrachtu. Zdarzenie wyglądało jak wiele innych w meczu. Duńczyk pechowo się jednak poślizgnął. Nie kontrolował swojego upadku i cały ciężar ciała oparł na prawej ręce.
Staw łokciowy nie wytrzymał takiego nacisku i nienaturalnie wykręcił się w drugą stronę. Na twarzy zawodnika od razu pojawił się ogromny grymas bólu. Durmisi wymagał pomocy medycznej i nie był w stanie kontynuować gry. Na razie nie wiadomo, jak poważy jest to uraz. Lazio ostatecznie przegrało 1:4, a spotkanie kończyło w dziewiątkę.