Mecz Legia Warszawa - Europa FC zapowiada się nadspodziewanie emocjonująco. Po losowaniu I rundy eliminacji Ligi Europy wydawało się, że wicemistrzowie Polski bez problemu poradzą sobie z przeciwnikiem z Gibraltaru. Tymczasem rzeczywistość okazała się brutalna. Wicemistrz maleńkiego kraju był bliski zwycięstwa nad zespołem, w który co roku pompowane są grube miliony. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 0:0. Przed rewanżem trener Europa FC przyznał szczerze, że sam był zaskoczony postawą podopiecznych. - To była duża niespodzianka, w rewanżu postaramy się o podobną grę i zadowalający wynik. Chcemy zaprezentować się przyjemnie dla oka. Na pewno nie zaczniemy tego meczu prezentując od razu wszystkie nasze atuty - podkreślił Rafael Escobar.
Niektórzy spodziewają się, że Europa FC przy Łazienkowskiej zamuruje się na własnej połowie i będzie liczyło na błąd wicemistrzów Polski. Takie rozwiązanie zdecydowanie odrzucił szkoleniowiec Gibraltarczyków. - W meczu z Legią nie chcemy się bronić, naszym celem jest wygrana w Warszawie - zaznaczył Escobar.
- Wiem, że nie będzie łatwo, Legia to trudny przeciwnik. Na pewno lepiej gra nam się na sztucznym boisku, a rywalowi na naturalnej murawie, ale zapewniam - jesteśmy przygotowani na wszystko - dodał szkoleniowiec czwartkowego przeciwnika Legii Warszawa.