Łudogorec Razgrad w środę stanął przed trudnym zadaniem. Bułgarski zespół musiał odrobił stratę z pierwszego spotkania przeciwko węgierskiemu Ferencvaros, w którym przegrał 1:2. Mocno pomóc miał w tym Jakub Świerczok. Reprezentant Polski w rewanżu pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów zagrał od pierwszej minuty. Jednak już po 21 minutach zawodnikom Łudogorca mogło zrobić się po prostu wstyd. Węgrzy prowadzili 2:0 i byli bardzo blisko awansu. Chwilę później nadzieje w serca bułgarskich fanów wlał kontaktowy gol, a gdy jeszcze przed upływem 30. minuty arbiter podyktował rzut karny, wynik znowu był sprawą otwartą. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Świerczok i reprezentant Polski... totalnie się skompromitował! Spróbował uderzenia tzw. "panenką", ale wykonał je fatalnie. Bramkarz Ferencvaros zdążył jeszcze wstać i wybić piłkę. Najwyraźniej polski napastnik nadwyrężył cierpliwość swojego trenera. Na drugą połowę Jakub Świerczok już bowiem nie wyszedł. Ostatecznie Ferencvaros wygrał w środę 3:2 i zameldował się w dalszej fazie eliminacji Ligi Mistrzów. Łudogorec powalczy z kolei o fazę grupową Ligi Europy.
Totalna KOMPROMITACJA reprezentanta Polski. Cały Internet śmieje się z tego WIDEO
To było coś niesamowitego. Jakub Świerczok w środę stanął przed szansą na strzelenie gola z rzutu karnego w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po wyegzekwowanej "jedenastce" koledzy z jego ekipy mogli mieć do niego uzasadnione pretensje. Uderzył tzw. "panenką". Zrobił to jednak na tyle nieudolnie, że bramkarz zdążył wstać i wybić piłkę, a Bułgarzy odpadli z dalszych gier. Zobaczcie WIDEO, z którego śmieje się cały Internet.