Legioniści do dwumeczu ze Slavią Praga nie przystępowali w zbyt mocnej pozycji. Wielu ekspertów spodziewało się bezproblemowego awansu Czechów. Rzeczywistość pokazała jednak, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. W Pradze podopieczni Czesława Michniewicza zagrali bardzo skutecznie i nieco szczęśliwie, co pozwoliło im ugrać korzystny remis 2:2. Rewanż zaczął się dla mistrzów Polski znakomicie, w 3. minucie spotkania przy ul. Łazienkowskiej jeden z rywali za brutalny faul na Andre Martinsie obejrzał czerwony kartonik i Legia przez cały mecz grała z przewagą jednego zawodnika. Goście nie zamierzali się poddawać i chwilę przed przerwą objęli prowadzenie. W drugiej połowie strzelała już jednak tylko Legia. A konkretnie Mahir Emreli, który dwukrotnie trafiał do siatki prażan głową, pieczętując tym samym awans podopiecznych Czesława Michniewicza do fazy grupowej Ligi Europy. Jak się jednak okazuje, Legia za niewłaściwe zdaniem UEFY zachowanie kibiców podczas tego meczu będzie musiała słono zapłacić.
Jak informuje UEFA w oficjalnym komunikacie, na Legię Warszawa została nałożona kara w wysokości 15 tys. euro za niewłaściwe zachowanie kibiców stołecznego klubu podczas rewanżowego meczu 4. rundy el. Ligi Europy przeciwko Slavii Praga. Klub z Warszawy musi także zapłacić kolejne 14 tys. euro za niedrożne przejścia komunikacyjne. Łączna kara wynosi zatem 29 tys. euro, a mistrzowie Polski mają 90 dni na jej uregulowanie. Warto przy tym dodać, że to nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy Legia ma na pieńku z europejską federacją. UEFA na mecz ze Slavią zamknęła bowiem trybunę najzagorzalszych sympatyków Legii – była to kara za oprawę z użyciem pirotechniki podczas spotkania 3. rundy el. Ligi Mistrzów przeciwko Dinamo Zagrzeb. Ponadto klub z Warszawy musiał zapłacić łącznie blisko 82 tys. euro kary (za spotkania z Dinamem oraz wcześniejsze, przeciwko Florze Tallin).
Legia Warszawa po pokonaniu Slavii Praga awansowała do fazy grupowej Ligi Europy. Jej przeciwnikami na tym etapie rozgrywek będą Spartak Moskwa, SSC Napoli oraz Leicester City. Podopieczni Czesława Michniewicza do gry wejdą już w najbliższą środę (15.09), kiedy to o 16:30 na moskiewskich Łużnikach zmierzą się z miejscowym Spartakiem.