Wymiana zdań za pośrednictwem Twittera między posłanką a prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej zaczęła się podczas mistrzostw świata w Rosji. Pawłowicz napisała wówczas, że jeśli biało-czerwoni nie mają już żadnych szans na awans, to nie powinni grać meczu o honor, bo i tak go nie uratują.
Na ten wpis bardzo szybko zareagował Boniek. - Szanowna pani Krystyna Pawłowicz czy po mundialu mogę zaprosić panią na kawę? Po tym wpisie, jawi się Pani dla mnie kobietą fascynującą - czytamy na Twitterze sternika polskiej piłki. Ciąg dalszy tej dyskusji ma miejsce po klęsce polskich drużyn w Lidze Europy.
Pawłowicz za pośrednictwem mediów społecznościowych zwróciła się bezpośrednio do Bońka. Prezes PZPN-u nie może już liczyć na wspólną kawę z posłanką, gdyż ta ostatecznie odrzuciła jego propozycję. - Panie Bońku. Po wynikach polskich piłkarzy we wszelkich ligach,od gminnych po światowe,jako kierownik PZPN „jawi się Pan dla mnie kierownikiem fascynującym”. Za karę na kawę Pana nie zaproszę... (pis. oryg.) - napisała Pawłowicz.
W dalszych wpisach sugeruje, że to właśnie były piłkarz, a obecnie działacz jest odpowiedzialny za to, co stało się w europejskich pucharach. Podobnie jak wiele innych osób blamaż Legii określiła mianem klęski, a piłkarzy Dudelange nazwała "kelnerami".