Lech Poznań - Genk 1:2. Zapis relacji na żywo

Witamy w relacji na żywo z meczu Lech Poznań - Genk! W rewanżowym spotkaniu w stolicy Wielkopolski Kolejorz musi odrabiać straty. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 20:15, a nasza relacja rozpocznie się kwadrans wcześniej. Zapraszamy!

Dobry wieczór! Przed Lechem Poznań prawdopodobnie decydujący wieczór w europejskich pucharach. W stolicy Wielkopolski mogli narzekać na brak szczęścia w losowaniu III rundy. Kolejorz trafił na belgijski Genk i na pewno nie był faworytem tego dwumeczu.

Potwierdzeniem tego było spotkanie w Belgii, gdzie Lech przegrał 0:2 i w zasadzie był to najmniejszy wymiar kary. Dziś podopieczni Ivana Djurdevicia muszą zagrać zdecydowanie lepiej, jeśli marzą o awansie.

Nie dość, że sytuacja Lecha jest ciężka, to w dodatku drużyny nie opuszcza pech. Na rozgrzewce kontuzji doznał Kostewycz i nie wystąpi w dzisiejszym meczu. W jego miejsce Vujadinović.

Skład Lecha przed informacją o kontuzji Kostewycza. Poza tym bez zmian.

Skład @LechPoznan na rewanżowe spotkanie z @KRCGenkofficial ??
Kolejorz, po zwycięstwo! ?⚪️?? pic.twitter.com/wjA2yjmBC5

— Lech Poznań (@LechPoznan) 16 sierpnia 2018

Deze elf strijden voor de kwalificatie vanavond! Come on Racing! ??#krcgenk #samengenk pic.twitter.com/lVl2tVI6Fj

— KRC Genk (@KRCGenkofficial) 16 sierpnia 2018

Piłkarze z Poznania mogą dziś liczyć na doping swoich fanów. Zawiesili oni swój protest i wspomogą swoich zawodników. Czy to pomoże w odrabianiu strat? Przekonamy się za około dwie godziny.

Zawodnicy obu drużyn są już na murawie. Za chwilę początek spotkania.

Zaczynamy!

To mogła być fantastyczna okazja dla Genku! Pozuelo wyszedł sam na sam z Buriciem po prostopadłym podaniu od partnera z drużyny, ale Hiszpan był an pozycji spalonej.

Prosta strata Lecha w środku pola. Piłkę przejął Ndongala i wycofał ją na 16 metr do Maehle, który oddał celny strzał. Burić miał problemy ze złapaniem piłki, ale na jego szczęście nie było żadnego z rywali w polu karnym.

Genk świetnie wykorzystał próbę wysokiego pressingu Lecha. Prostopadłe podanie do Samaty, który wyszedł sam na sam z Buriciem, ale golkiper gospodarzy ratuje całą sytuację dobrym wyjściem przed pole karne.

Groźne uderzenie z dystansu Malinovksiego, ale Burić pewnie łapie piłkę.

Dopóki polskie drużyny zamiast szkolić własnych piłkarzy będą sprowadzać setki kosztownych i miernych z wszelkich krajów świata, dopóty będą przegrywać z pólamatorami i odpadać z rozgrywek międzynarodowych na etapie eliminacji tracąc prestiż i pieniądze #DUDLEG #LPOGEN #GNTJAG

— Minister Absurdu (@MinisterAbsurdu) 16 sierpnia 2018

Ale i Kolejorz próbuje zaatakować. Z narożnika pola karnego uderzył Gajos, ale został zablokowany. Po rzucie rożnym gospodarze nie stworzyli większego zagrożenia.

Wydawało się, że Lech będzie miał okazję przeprowadzić groźny atak. Akcję zwolnił Amaral, który zdecydował się na dośrodkowanie do De Marco. Argentyńczyk uderzył głową, ale za słabo, aby zaskoczyć Vukovicia.

GOOOOOOOL! Mbwana Samata!

Bramka dla Genku wisiała w powietrzu od dłuższego czasu. Fatalne zachowanie Vujadinovicia, który zagrał do nikogo. Piłkę przejął Ndongala i dograł idealnie do Samaty, który umieścił futbolówkę niemal w pustej bramce. Kolejorz potrzebuje już... czterech goli do awansu.

Świetna trójkowa akcja: Vujadinović - Ndongala - Samata, daje prowadzenie Belgom #LPOGEN

— Kuba Polkowski (@kubapolkowski) 16 sierpnia 2018

Belgowie nie zamierzają czekać na odpowiedź rywali. Cały czas naciskają i szukają kolejnych goli.

Zupełnie nie radzą sobie Lechici w ofensywie. Czy to Gytkjaer, czy Amaral bardzo szybko tracą piłki. Nie ma elementu zaskoczenia. W dodatku Rogne zszedł z kontuzją, a w jego miejsce pojawił się Orłowski.

Jeden z niewielu stałych fragmentów gry dla Lecha. Z rzutu rożnego dośrodkował Tiba, a strzał głową oddał Vujadinović, ale piłkę wybił jeden z belgijskich obrońców.

Kibice na stadionie w Poznaniu zamarli. Na strzał z rzutu wolnego z około 35 metrów zdecydował się Malinovsky i wydawało się, że piłka wpadła do bramki, ale jedynie musnęła górną siatkę.

Niestety nie mamy żadnych argumentów. Za wysoki poziom na ten moment. #LPOGEN #EuropaLeague

— Paweł Orwat (@pawel_orwat) 16 sierpnia 2018

Nareszcie jakaś groźna sytuacja Lecha. Technicznym strzałem Vukovicia próbował zaskoczyć Jóźwiak i bramkarz Genku musiał mocno się natrudzić, żeby obronić uderzenie Lechity.

Więcej zdecydowania w poczynaniach gospodarzy. Genk został zamknięty we własnym polu karnym, ale Lech zyskał jedynie rzut rożny. Wrzutka Tiby spowodowała nieco zamieszania, ale obrońcy gości wybili futbolówkę.

Rzut karny dla Genku! Ndongala zdaniem sędziego faulowany w szesnastce przez Jóźwiaka.

GOOOOOOL! Leandro Trossard!

Burić nie miał szans na obronę strzału Trossarda. Cóż, Lech może pomału żegnać się z Ligą Europy.

Koniec pierwszej połowy!

Genk od początku spotkania nie zamierzał czekać na to, co zrobią gospodarze. Belgowie w zasadzie mająjuż awans.

Zaczynamy drugą połowę spotkania!

GOOOOOOOOL!!! TOMASZ CYWKA!!

Lech od początku drugiej połowy wyszedł z większym zaangażowaniem. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Tiby Vujadinović strzelił w słupek. Obrońcy Genku źle wybili piłkę, a Cywka uderzył z woleja, a zasłotnięty Vuković nie zdołał wybić futbolówki.

Mogło być już 2:2! Tiba strzelił z dystansu, ale minimalnie niecelnie!

Kapitalna interwencja Buricia po strzale Malinovskiego! Obrona Lecha ponownie zaspała.

Waleczności gospodarzom odmówić na pewno nie można. W drugiej połowie Genk nie potrafi utrzymać się przy piłce, a wszystko przez konsekwentny pressing Lecha.

Na Stadion Poznań znajduje się 20 765 kibiców. Dzięki! ??
??‍?Kobiet: 3 687
??Dzieci do lat 13.: 2 171
?️Pierwszy raz na stadionie od 2 lat: 4 407
--
el. @EuropaLeague | #LPOGEN 1:2 | 64' pic.twitter.com/BO15S3n3DA

— Lech Poznań (@LechPoznan) 16 sierpnia 2018

Gra przeniosła się na połowę Lecha. Na razie Genk nie stworzył sobie jednak okazji do zdobycia trzeciej bramki w tym spotkaniu.

Odważna próba Gajosa. Zawodnik Lecha zauważył, że Vuković wyszedł daleko od swojej bramki i próbował zaskoczyć go lobem niemal z połowy boiska. Uderzenie było jednak niecelne.

Druga zmiana w @LechPoznan. Paweł Tomczyk zastępuje Christiana Gytkjaera.
--
el. @EuropaLeague | #LPOGEN 1:2 | 73'

— Lech Poznań (@LechPoznan) 16 sierpnia 2018

Tempo spotkania nieco spadło. Nadal przeważa Lech, ale ich próby ataków nie są już tak groźne jak na początku drugiej odsłony.

Genk chce juztylko dokończyć ten mecz i belgijscy zawodnicy nawet nie udają, że zależy im na czymś więcej. Lech stracił animusz.

Techniczny błąd Tomczyka. Młody napastnik Lecha mógł pognać sam prawym skrzydłem, ale za daleko wypuścił sobie piłkę, która opuściła boisko.

Koniec meczu!

W przekroju całego dwumeczu Lech nie miał najmniejszych szans na awans. Genk nawet przez chwilę nie był zagrożony odpadnięciem z Ligi Europy. Dla Kolejorza były to za wysokie progi.

To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.