- Nie spodziewaliśmy się, że grając na własnym boisku nie zdobędziemy nawet jednego punktu. W pierwszej połowie wszystko zapowiadało, że wczesniej czy później zdobędziemy bramkę. W drugiej dwie najlepsze sytuacje Apollonu były sprowokowane przez nas. Dwa kontrataki i jeden z nich zakończył się golem - zaznaczył Jan Urban.
Zobacz koniecznie: Legia - Apollon, wynik 0:1. Mistrz Polski bezradny bez kibiców
Szkoleniowiec klubu ze stolicy Polski zabrał również głos w sprawie rzutu karnego, którego arbiter podyktował w kontrowersyjnych okolicznościach. - Wojciech Skaba twierdzi, że nie dotknął zawodnika rywali - przyznał.
Przeczytaj także: UEFA ukarała finansowo Śląsk Wrocław. Klub zapłaci za kibiców
- Matematyczne szanse na awans są. Matematyka i rzeczywistość, to jednak dwie różne sprawy. Rozegraliśmy dwa spotkania i straciliśmy dwie bramki. Jeżeli jednak sami ich nie strzelami, to trudno abyśmy zdobywali punkty - dodał trener Legii Warszawa.
W kolejnym spotkaniu Ligi Europejskiej Legia zmierzy się z Trabzonsporem. Mecz zaplanowano na 24 października.