Liga Europy. Angielskie potęgi z Manchesteru upokorzone

2012-03-10 3:00

Dwie renomowane drużyny - Manchester City i Manchester United, poległy w pierwszych meczach 1/8 finału LE. Pierwsi przegrali 0:1 ze Sportingiem w Lizbonie, drudzy ulegli na własnym boisku 2:3 Athleticowi Bilbao.

- Nie jestem zaskoczony, bo w piłce możliwe jest wszystko. Nie zasłużyliśmy jednak na porażkę - mówi trener City Roberto Mancini (48 l.). "Obywatele" zagrali bez polotu, stracili bramkę po golu obrońcy Xandao (24 l.), ale przed rewanżem nie są w opłakanej sytuacji.

Gorzej z rywalem zza miedzy. "Czerwone Diabły" w meczu z walecznymi Baskami byli przeraźliwie słabi i zagubieni jak dzieci we mgle. Szczególnie zawiedli stoperzy - Evans i Smalling, którzy nie radzili sobie z rosłym Fernandem Llorento (27 l.).

Hiszpan strzelił wyrównującego gola po tym, jak Wayne Rooney (27 l.) dał prowadzenie United. Potem do siatki trafili Marcos i Muniain. W doliczonym czasie gry Rooney golem z karnego dał nadzieję na odrobienie strat w Hiszpanii. - Nie mam wątpliwości, że byliśmy gorsi. Teraz będziemy mieli pod górkę - podsumował Ferguson.

Liga Europejska, 1/8 finału

Atletico Madryt - Beikstas 3:1, Twente - Schalke 1:0, Metalist - Olympiakos 0:1, Alkmaar - Udinese 2:0, Stanrad - Hannover 2:2, Valencia - PSV 4:2

Najnowsze