Loris Karius, Liverpool

i

Autor: East News Loris Karius podczas finału Ligi Mistrzów Real Madryt - Liverpool (3:1).

Loris Karius znów o sobie przypomniał. Fatalny błąd bramkarza [WIDEO]

2018-10-05 9:35

Ostatni finał Ligi Mistrzów na długo przejdzie do historii piłki nożnej. Nie tylko dlatego, że po raz trzeci z rzędu po trofeum sięgnął Real Madryt. Kibice zapamiętali przede wszystkim fatalne błędy Lorisa Kariusa, przez które Liverpool stracił szansę na wielki sukces. Niemiecki bramkarz ponownie zaliczył spektakularną wpadkę.

Rzadko zdarza się, aby golkiper w czasie tak ważnego spotkania, jakim jest finał Ligi Mistrzów popełnił dwa kuriozalne błędy. Udało się to Kariusowi, który w maju był na ustach całego piłkarskiego świata. Liverpool od dawna miał problemy z obsadą bramki, ale fani The Reds nie zakładali, że prawdziwa katastrofa przyjdzie w historycznym momencie.

Niemiecki golkiper latem odszedł z angielskiego zespołu i na Anfield można było usłyszeć oddech ulgi po tej informacji. Niemiec przeniósł się do Besiktasu Stambuł. Tureccy kibice bardzo szybko przekonali się o zdolnościach swojego nowego golkipera. Karius fatalny błąd zanotował w 53. minucie spotkania z Malmo w Lidze Europy.

Zawodnik gospodarzy, Andreas Vindheim, zdecydował się na dośrodkowanie z prawej strony. Piłka po jego zagraniu otarła się o nogę obrońcy tureckiego zespołu. Ale nawet to nie rozgrzesza Kariusa, który nie zrobił nic, aby wybić piłkę za boisko. Futbolówka wpadła "za kołnierz" bramkarza i wpadła do siatki. Besiktas ostatecznie przegrał 0:2.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze