Przygotowanie miejsca rozgrywania finału europejskich rozgrywek to nie lada wyzwanie. Dlatego też już od kilku lat wiadomo było, że spotkanie o triumf w Lidze Europy 2019/2020 ma odbyć się w Gdańsku. Nikt jednak oczywiście nie mógł przewidzieć ogólnoświatowego kryzysu, który został wywołany przez wybuch pandemii koronawirusa. Wszystkie plany trzeba było zweryfikować i dostosować je do zupełnie innej sytuacji w porównaniu do tej sprzed jeszcze kilku miesięcy.
Andrzej Szarmach skazany za PRZEMOC DOMOWĄ!
Aktualny plan UEFA zakłada przebrnięcie przez 1/8 finału Ligi Mistrzów i Ligi Europy, a potem zorganizowanie turnieju w formule Final Eight w jednym miejscu. I, niestety, jak donosi posiadający zazwyczaj dobre informacje Nicolo Schira, dziennikarz "La Gazzetta dello Sport", finał LE ominie Gdańsk. Według ustaleń żurnalisty, europejska federacja podjęła decyzję o o rozegraniu Final Eight Ligi Mistrzów w Lizbonie, natomiast Liga Europy rozstrzygnięta zostanie w Niemczech, choć nie pada nazwa konkretnego miasta.
Krychowiak BEZLITOŚNIE zripostował Bońka. Chodzi o RUDY kolor
Wszystko wskazuje zatem na to, że jeżeli chodzi o finały Ligi Europy rozgrywane w Polsce, przynajmniej w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Miano jedynego takiego zachowa potyczka z maja 2015 roku, kiedy Sevilla FC pokonała na Stadionie Narodowym w Warszawie ekipę Dnipro Dniepropietrowsk.
Schira podaje dodatkowo, że starcie o Superpuchar Europy odbędzie się w Budapeszcie.