Żona Ribery'ego, Wahiba, która wybaczyła mężowi zdradę i pojawiła się na meczu, patrząc wczoraj na męża aż przecierała oczy ze zdumienia. Megagwiazda Bayernu zachowywała się bowiem niczym boiskowa bestia. W pierwszej połowie Francuz z premedytacją, brutalnie zaatakował wyprostowaną nogą kostkę Lisandro Lopeza. W ostatnim czasie tylko faule na Eduardo da Silvie i Marcinie Wasilewskim wyglądały równie brutalnie. Z tą różnicą, że dla Lopeza wszystko skończyło się znacznie szczęśliwiej, po interwencji lekarzy był gotowy do gry.
Ribery zobaczył oczywiście czerwoną kartkę, a po jego zejściu na boisku było coraz ciekawiej. W drugiej połowie oba zespoły grały w "10", bo czerwoną kartkę zobaczył również Jeremy Toulalan z Lyonu. To wyraźnie podbudowało Bayern. Znakomitą akcję zakończoną golem przeprowadził inny gwiazdor Bawarczyków, Holender Arjen Robben. To czwarta bramka w czwartym kolejnym meczu Robbena w LM. Dzięki temu Bayern jest już jedną nogą w finale.